KE odrzuca żądania o śledztwo ws. domniemanych więzień CIA
W odpowiedzi na żądania części
eurodeputowanych, domagających się od Komisji Europejskiej
śledztwa w sprawie istnienia na terenie UE domniemanych więzień
CIA, komisarz ds. sprawiedliwości Franco Frattini powiedział, iż podejrzane o to kraje kategorycznie zaprzeczyły
doniesieniom prasowym.
W nawiązaniu do doniesień prasowych o istnieniu tajnych więzień CIA w niektórych krajach członkowskich bądź kandydujących do UE Komisja stwierdza, że kraje te złożyły już deklaracje, w których kategorycznie zaprzeczyły tym oskarżeniom - powiedział w Parlamencie Europejskim Frattini. Nie mamy żadnych dowodów na istnienie takich obozów - dodał.
Śledztwa w sprawie domniemanych więzień domagali od KE zwłaszcza deputowani z grupy Zielonych, komunistów i socjalistów. Chcemy, by te doniesienia zostały sprawdzone. Nie możemy dopuścić, by w Europie istniały strefy bezprawia - powiedziała w imieniu frakcji socjalistów Martine Roure, wzywając KE do przeprowadzenia śledztwa.
Komisja nie zamierza jednak przeprowadzać śledztwa w sprawie domniemanych więzień. Będzie natomiast "śledzić rozwój sytuacji" - zapewnił Frattini. Poprosiliśmy o rezultaty dochodzenia, które zdecydowała się przeprowadzić w tej sprawie Rada Europy - powiedział Frattini.
Na początku listopada "Washington Post" napisał, powołując się na anonimowe źródła w rządzie USA i innych krajach, że CIA przetrzymuje obecnie i przesłuchuje czołowych terrorystów Al-Kaidy w datującym się z epoki komunistycznej więzieniu w jednym z krajów Europy Wschodniej. "Financial Times" doniósł z kolei, że amerykańska organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch twierdzi, iż tajne więzienia CIA mogą się znajdować w Rumunii lub w Polsce, na co wskazują takie dowody jak dokumenty lotów samolotów CIA przewożących więźniów z Afganistanu.
Istnienie tajnych więzień, gdzie stosowane są tortury, stanowiłoby naruszenie europejskiej konwencji praw człowieka oraz konwencji przeciwko torturom, zrzeszającej 46 członków Rady Europy. Frattini przyznał, że gdyby doniesienia prasowe były prawdziwe to "byłoby to naruszenie zasad UE".
Każdy kraj by wejść do UE musi osiągnąć stabilność instytucji gwarantujących demokrację, zasady prawa, prawa człowieka i poszanowanie mniejszości zgodnie z kryteriami przyjętymi w 1993 r. na szczycie europejskim w Kopenhadze.
Inga Czerny