KE chce wyjaśnić sprawę dawczyń komórek jajowych
Na wniosek polskiego eurodeputowanego z
ramienia Prawa i Sprawiedliwości Marcina Libickiego, Komisja
Europejska zwróciła się do Hiszpanii o informacje w sprawie
dotyczącej dawczyń komórek jajowych kampanii prowadzonej przez
Kataloński Instytut Ginekologii i Położnictwa w Barcelonie -
informuje Europa Press.
Rozpoczęta kilka miesięcy temu, kampania adresowana jest m.in. do młodych Polek i kobiet z krajów dawnego ZSRR, aby "pomagały bezpłodnym parom" i w zamian za wynagrodzenie pieniężne stały się "dawczyniami komórek jajowych". Akcja prowadzona jest za pomocą ogłoszeń i plakatów w językach polskim i rosyjskim. "Jesteś młoda i masz ich tysiące, zostań dawczynią komórek jajowych" - zachęca klinika. Za przekazanie komórek oferuje od 500 do 900 euro.
Europoseł Libicki wyraził wobec Komisji Europejskiej zaniepokojenie, że barceloński Instytut "wykorzystuje trudną sytuację ekonomiczną" Polek i innych młodych kobiet, zachęcając je - de facto - do sprzedawania komórek jajowych.
Europejski komisarz ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markos Kyprianu zobowiązał się w odpowiedzi do uzyskania od hiszpańskiego Ministerstwa Zdrowia szczegółowych informacji, dotyczących tej kampanii, a także ram prawnych regulujących przekazywanie tkanek i komórek oraz otrzymywanych w zamian rekompensat ekonomicznych.
Unia Europejska nie ma do tej pory pełnej legislacji w tym zakresie, ale zezwala na "rekompensowanie dawcom uciążliwości i poniesionych wydatków". Kyprianu nie umiał jednak powiedzieć, czy katalońska klinika pokrywa jedynie koszty tego rodzaju czy też "coś więcej".
Niech Bruksela bada, nie mamy niczego do ukrycia - powiedziała doktor Marisa Lopez-Tejon z barcelońskiej kliniki. - Nasza działalność jest legalna i etyczna, nie robimy niczego niezgodnego z prawem.
Według źródeł instytutu, poszukiwanie dawczyń wśród cudzoziemek, a zwłaszcza Polek i Rosjanek, wiąże się z ich "materiałem genetycznym". Przyszli rodzice poszukują bowiem dawczyń podobnych do nich fizycznie. Szczególnie cenione sa blondynki o niebieskich oczach. To dlatego zachęcamy Polki i Rosjanki do przekazywania komórek jajowych- wyjaśniła dr Lopez-Tejon.
Ponad połowa kobiet poszukujących dawców komórek w Hiszpanii to cudzoziemki, głównie z Europy Północnej, z Włoch, Wielkiej Brytanii, a także Stanów Zjednoczonych i Kanady. Przyjeżdżają, bo w ich krajach zapłodnienie pozaustrojowe (in vitro) jest zabronione lub są długie kolejki oczekujących.
Według informacji instytutu w Barcelonie, na ogłoszenia odpowiada wiele studentek z krajów Europy środkowowschodniej, m.in. przybywających do Hiszpanii w ramach programu wymiany studentów Erasmus.
Grażyna Opińska