Kazachstan: sprzątanie za miliard dolarów
Ponad miliard dolarów potrzebuje Kazachstan na likwidację skutków prób z bronią jądrową, przeprowadzanych na tamtejszych poligonach w czasach Związku Radzieckiego. Takie wyliczenia przedstawił prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew podczas odbywającej się pod hasłem "XXI wiek - wolny od broni jądrowej" międzynarodowej konferencji w stolicy Kazachstanu Ałma-Acie.
Nazarbajew powiedział, że liczy na pomoc międzynarodową w rozwiązaniu problemu Siemipałatyńska i innych poligonów na terenie Kazachstanu, gdzie była testowana broń jądrowa. Prezydent Kazachstanu podkreślił, że jest to problem o globalnym znaczeniu i dodał, że jego kraju nie stać na poniesienie tak wysokich kosztów.
W konferencji uczestniczą między innymi były prezydent Związku Radzieckiego Michaił Gorbaczow, były niemiecki minister spraw zagranicznych Hans Dietrich Genscher oraz zastępca sekretarza generalnego ONZ Władimir Pietrowskij i grono naukowców.
W środę mija 52. rocznica przeporowadzenia przez Związek Radziecki pierwszej próby z bronią jadrową. 29 sierpnia 1949 roku na poligonie w Siemipałatyńsku w Kazachstanie przeprowadzono podziemny wybuch bomby Josif -1, nazwanej tak na cześć Józefa Stalina. (ck)