Katyń do umorzenia
Szef pionu śledczego Instytutu Pamięci
Narodowej prof. Witold Kulesza powiedział w rozmowie z "Naszym
Dziennikiem", że toczone od ponad roku polskie śledztwo katyńskie
zakończy się postanowieniem końcowym o umorzeniu.
Niewielkie są nadzieje, że Rosja zechciałaby przekazać do osądzenia bezpośrednich wykonawców mordu - ocenił prof. Kulesza. Tymczasem prawo polskie nie przewiduje wydania wyroku w trybie zaocznym i wymaga stawienia się oskarżonych na procesie.
Prof. Kulesza podkreślił, że praca polskich prokuratorów powinna się zakończyć sporządzeniem "wszechstronnego uzasadnienia" uznającego mord katyński za zbrodnię ludobójstwa i zbrodnię wojenną, ponieważ po "Rosji nie można się spodziewać" tego rodzaju stwierdzeń.
Takie zakończenie polskiego śledztwa katyńskiego nie będzie dla nas satysfakcjonujące - powiedział gazecie Stefan Melak, prezes Komitetu Katyńskiego. Podkreślił, że środowiska katyńskie liczą na zintensyfikowanie postępowania i oczekują uznania, na forum sądowym - co dotychczas się nie zdarzyło - mordu katyńskiego za zbrodnię ludobójstwa.
Prezes Komitetu Katyńskiego zapowiedział, że niebawem do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu wpłynie kilkanaście skarg na brak skutecznego ścigania mordu dokonanego na polskich oficerach. Ich celem jest nie tylko uznanie przez Trybunał mordu katyńskiego za zbrodnię ludobójstwa, ale również upublicznienie tej sprawy, na co - jak podkreślił Melak - Rosjanie są wrażliwi. (PAP)