Zawalił się budynek. Znaleziono drugie ciało
Dwie osoby nie żyją po tym, jak w Rząśniku pod Złotoryją doszło do częściowego zawalenia się budynku, który miał być remontowany. Strażacy, przeszukując gruzowisko, najpierw znaleźli jedno z ciał. Akcja ratunkowa była kontynuowana. Kilka godzin później wydobyto ciało drugiej z ofiar.
Strażacy otrzymali zgłoszenie kilka minut po godzinie 11. Mówią o częściowym zawaleniu budynku, jednak zdjęcia pokazują ogrom tragedii.
Zawaliła się część budynku. Pod gruzami mogą być dwie osoby
Oficer Prasowy Dolnośląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP mł. asp. Wojciech Walens w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że zawiadomienie dotyczyło "pracowników pod gruzami".
- Jesteśmy na miejscu, dowódca potwierdził, że zawaliła się ściana szczytowa budynku. Specjalistyczna grupa jest w drodze. Dokonujemy odgruzowywania ręcznie i próbujemy zlokalizować ewentualne osoby poszkodowane - mówił Walens.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na miejscu pracuje ponad 20 jednostek. Na miejscu lądował też śmigłowiec LPR z Wrocławia.
Katastrofa budowlana na Dolnym Śląsku. Są dwie ofiary
Kolejne informacje, już po godz. 13, przekazał w rozmowie z TVN24 kpt. Piotr Dąbrowa ze PSP w Złotoryi: - Z informacji, które uzyskaliśmy już później, że te osoby - nie jak wstępnie wynikało ze zgłoszenia - wykonywały pracę nie w piwnicy, a na zewnątrz budynku, w wykopie, bezpośrednio przy obiekcie.
- Strażacy widzą jedną z tych osób poszkodowanych, ale nie ma z nią kontaktu, więc trwają prace w celu dotarcia do niej - mówił.
Już po godzinie 14. strażakom udało się wydobyć jedną osobę. Na miejscu lekarz niestety stwierdził zgon. Kontynuowano wtedy akcję ratunkową.
Po kilku godzinach wydobyto ciało drugiej z ofiar - przekazało Radio Zet.