Śmierć szefa MSW Ukrainy. Są wyniki śledztwa

Ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) zakończyło śledztwo dotyczące katastrofy śmigłowca Eurocopter Super Puma, która miała miejsce Browarach, niedaleko Kijowa. W wyniku zdarzenia zginął szef MSW Ukrainy Denys Monastyrski. Wiadomo, jak była przyczyna katastrofy.

Ciało jednej z ofiar katastrofy helikoptera w Browarach
Ciało jednej z ofiar katastrofy helikoptera w Browarach
Źródło zdjęć: © PAP | Vladyslav Musiienko
oprac. MMIK

27.11.2023 | aktual.: 27.11.2023 17:01

W poniedziałkowym komunikacie DBR potwierdziło swoją wcześniejszą ocenę. "Śledczy ustalili, że osoby oficjalne dopuściły się jawnego naruszenia zasad bezpieczeństwa ruchu i eksploatacji transportu lotniczego, co pociągnęło za sobą śmierć ludzi" - cytuje treść oświadczenia Polska Agencja Prasowa.

Zignorowano instrukcje

Śledczy podkreślili, że dokładnie odtworzyli przebieg wydarzeń z dnia wypadku. Przeczytali zapisy z tzw. czarnych skrzynek śmigłowca i skorzystali z opinii ekspertów z zagranicy, w tym przedstawicieli francuskiego producenta śmigłowca.

DBR oceniło, że podczas planowania wizyty Monastyrskiego w obwodach charkowskim i dniepropietrowskim w styczniu 2023 roku pracownicy Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) zignorowali otrzymane instrukcje. Wybrali do lotu śmigłowiec dyżurny, przeznaczony do reagowania na nagłe sytuacje w Kijowie i obwodzie kijowskim. Jak podkreślono w raporcie, "maszyna nie posiadała dokumentów pozwalających na wykonywanie innego rodzaju lotów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trudne warunki pogodowe

Według ustaleń śledczych, dowódca załogi śmigłowca nie został poinformowany o warunkach pogodowych. Załoga nie miała niezbędnych zezwoleń na loty w trudnych warunkach meteorologicznych. Mimo to żaden z urzędników nie podjął decyzji o odwołaniu lub przełożeniu wizyty ministra.

"Z powodu trudnych warunków pogodowych śmigłowiec musiał lecieć na nadzwyczaj niskim pułapie, nawet poniżej wysokości budynków znajdujących się na trasie ruchu. Dowódca załogi zobaczył przeszkodę, wielopiętrowy budynek, i zaczął wykonywać manewr omijania. Raptownie poderwał maszynę, stracił orientację i przy ukończeniu manewru, z powodu braku niezbędnych umiejętności, uderzył w ziemię" - czytamy w komunikacie DBR.

Po zakończeniu śledztwa osoby, które mają status podejrzanych, zapoznają się z aktami sprawy.

Oskarżeni po katastrofie

Jak podano w sierpniu, zarzuty w sprawie karnej usłyszało pięciu przedstawicieli DSNS, w tym naczelnik departamentu ds. lotnictwa i lotniczych operacji poszukiwawczo-ratowniczych DSNS oraz dowódca eskadry powietrznej tej służby.

Urzędnikom, którzy są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków służbowych, grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Wypadek śmigłowca w Browarach, w aglomeracji Kijowa, miał miejsce 18 stycznia. Helikopter spadł na budynek przedszkola. W wyniku tej katastrofy zginęło 15 osób, w tym 10 na pokładzie maszyny i pięć na ziemi. 31 osób zostało rannych.

Wśród ofiar był m.in. minister Monastyrski oraz jego dwóch zastępców: Jewhenij Jenin i Jurij Łubkowycz.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (30)