Katastrofa smoleńska. Jest decyzja sądu ws. Tomasza Arabskiego
Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował o utrzymaniu kary 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata dla byłego szefa KPRM Tomasza Arabskiego. Wyrok dotyczy roli Arabskiego w organizacji lotu prezydenckiego TU-154 do Smoleńska.
Sąd Apelacyjny w Warszawie zdecydował, że do opisu zarzucanych Arabskiemu czynów dodany zostanie zapis o działaniu na szkodę interesu publicznego i interesu prywatnego. Podobną zmianę zastosowano wobec byłej urzędniczki KPRM Moniki B. W stosunku do pozostałych oskarżonych w sprawie urzędników utrzymany został wyrok uniewinniający, który zapadł w pierwszej instancji.
Tomasz Arabski skazany
Wyrok skazujący Tomasza Arabskiego na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata utrzymany przez Sąd Apelacyjny zapadł w 2019 roku. "Za udowodniony sąd uznał fakt, że Tomasz Arabski wiedział, że organizowany jest lot o statusie HEAD w dniu 10 kwietnia 2010 r. do Smoleńska, a także miał świadomość, że lotnisko Smoleńsk Siewiernyj było zamknięte, nie nadawało się do lądowania na nim samolotów pasażerskich i niedopuszczalne było zorganizowanie na to lotnisko lotu o statusie HEAD" - czytamy w jego uzasadnieniu.
Po zapadnięciu wyroku odwołała się od niego prokuratura, która domagała się zaostrzenia kar dla skazanych i ukarania uniewinnionych. Co więcej, w apelacji w stosunku do Arabskiego domagano się orzeczenia zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych, nadzorczych i kontrolnych w instytucjach państwowych oraz samorządowych.
Obrońcy Tomasza Arabskiego i Moniki B. chcieli uniewinnienia swoich klientów.