ŚwiatKatastrofa smoleńska. Dmitrij Miedwiediew o "rusofobskiej histerii w Polsce"

Katastrofa smoleńska. Dmitrij Miedwiediew o "rusofobskiej histerii w Polsce"

Katastrofa smoleńska. Dmitrij Miedwiediew zabiera głos ws. wniosku Polski o areszt dla trzech kontrolerów ruchu na lotnisku w Smoleńsku, którzy pełnili służbę 10 kwietnia 2010 roku. Polityk stwierdził, że doszło do "rusofobskiej histerii w Polsce".

Katastrofa smoleńska. Dmitrij Miedwiediew zabiera głos
Katastrofa smoleńska. Dmitrij Miedwiediew zabiera głos
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

18.09.2020 06:05

Miedwiediew opublikował oświadczenie na Facebooku, w którym czytamy, że "po raz kolejny obserwujemy agresywną rusofobską histerię w Polsce".

"Jej przejawem jest absurdalny wniosek prokuratury tego państwa do sądu o areszt trzech kontrolerów ruchu pracujących w 2010 roku na lotnisku w Smoleńsku w dniu katastrofy polskiego samolotu rządowego Tu-154" - zaznaczył przedstawiciel partii "Jedna Rosja" oraz wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji.

Według polityka "takie działania nie mogą wywołać nic oprócz żalu i oburzenia", a "przyczyna katastrofy została ustalona".

"Jest oczywiste, że żaden areszt czy wydanie rosyjskich obywateli nie są możliwe. Polski rząd powinien zaprzestać już tych spekulacji na temat katastrofy. Tym bardziej że przyświecają im widocznie niemoralne cele – kolejny raz jednoczą swój elektorat na gruncie jaskiniowej rusofobii" – napisał Miedwiediew na Facebooku.

Katastrofa smoleńska. Prokuratura Krajowa domaga się aresztu

W środę Prokuratura Krajowa wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie trzech kontrolerów ruchu. Chodzi o osoby, które pełniły w kwietniu 2010 r. służbę na lotnisku w Smoleńsku.

Kontrolerom postawiono zarzuty dotyczące umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu powietrznym, skutkującego śmiercią wielu osób.

Dzień później pojawiła się reakcja Rosji. - Odnosimy się negatywnie do zarzutów Polski dotyczących katastrofy samolotu 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Lech Kaczyński - stwierdził rzecznik prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow.

Dodał, że "nie wie", czy strona polska zwróciła się do prokuratury generalnej Rosji z wnioskiem o aresztowanie kontrolerów lotów z lotniska Siewiernyj w Smoleńsku.

Katastrofa smoleńska. Minęło 10 lat od tragedii

10 kwietnia 2010 roku, podczas próby lądowania w Smoleńsku, doszło do katastrofy rządowego samolotu TU-154. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego żona, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.

Zobacz także
Komentarze (795)