Zełenski zabrał głos. Chodzi o katastrofę śmigłowca
"Dziś w Browarach w obwodzie kijowskim doszło do strasznej tragedii. Helikopter pogotowia ratunkowego rozbił się, a na miejscu wybuchł pożar. Zginęło 16 osób, w tym troje dzieci. Wśród nich są minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski, jego pierwszy zastępca Jewhen Jenin, sekretarz stanu w MSW Jurij Lubkowycz, ich asystenci oraz załoga śmigłowca. (...) Ból jest nie do opisania" - napisał Wołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w swoim wpisie w mediach społecznościowych odniósł się do tragedii, do jakiej doszło w miejscowości Browary w obwodzie kijowskim. Maszyna spadła nieopodal przedszkola.
Ukraina. Śmigłowiec runął obok przedszkola
"Straszna tragedia wydarzyła się dziś w Browarach w obwodzie kijowskim. Rozbił się śmigłowiec Państwowego Pogotowia Ratunkowego, na miejscu katastrofy wybuchł pożar" - napisał Zełenski. Prezydent podkreślił, że "dokładna liczba ofiar tragedii jest ustalana".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pokładzie był m.in. minister spraw wewnętrznych Ukrainy Denys Monastyrski, jego pierwszy zastępca Jewgienij Jenin, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Jurij Lubkowicz, ich asystenci, załoga helikoptera.
"Rannych zostało 25 osób, w tym 10 dzieci" - dodał ukraiński przywódca. "Na ten moment zmarło troje dzieci. Nieopisany ból. Śmigło spadło na teren jednego z przedszkoli".
Zełenski o katastrofie śmigłowca
Zełenski zlecił Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy we współpracy z Policją Narodową Ukrainy i innymi uprawnionymi organami ustalenie wszystkich okoliczności zdarzenia.
"Na miejscu tragedii pracują wszystkie służby" - zapewnił Zełenski. Złożył rodzinie i bliskim kondolencje.
"Denis, Jewhen, Jurij, ekipa MSW... prawdziwi patrioci Ukrainy. Niech spoczywają w pokoju! Niech wszyscy, którym odebrano życie tego czarnego poranka, spoczywają w pokoju!" - napisał Zełenski.