Katastrofa samolotu - prawdopodobnie nikt nie przeżył
Samolot transportowy, a nie pasażerski jak wcześniej podawano, rozbił się w górzystym rejonie w pobliżu stolicy Afganistanu, Kabulu - doniosły światowe agencje. Najprawdopodobniej nikt z siedmiu członków załogi nie przeżył katastrofy.
12.10.2010 | aktual.: 12.10.2010 21:06
Według raportu NATO, na który powołuje się agencja AP, maszyna z ośmioma osobami na pokładzie wystartowała z bazy lotniczej w Bagram. Samolot, który transportował zapasy dla wojska, rozbił się 30 kilometrów na wschód od Kabulu.
- To był samolot transportowy, leciał z Bagram do Kabulu, gdy uderzył w zbocze - powiedział rzecznik afgańskiego Ministerstwa Lotnictwa Cywilnego Nangialai Kalatwal. Oświadczył, że zginęło wszystkich siedmiu ludzi na pokładzie i że byli to cudzoziemcy. Ich narodowości jednak nie podał.
Żołnierze wojsk NATO i Afganistanu prowadzą akcję poszukiwawczo-ratunkową w rejonie katastrofy. - Wciąż mamy nadzieję, że jednak ktoś przeżył, wciąż prowadzimy poszukiwania - powiedział rzecznik NATO James Judge. Nie wiadomo, co było dokładną przyczyną tragedii, warunki pogodowe były dobre.
Rzecznik sił NATO w Afganistanie potwierdził wcześniej, że doszło do katastrofy, ale podkreślił, że nie była to maszyna NATO, lecz samolot L-100 Hercules, cywilna wersja wojskowego C-130 Hercules.
W Bagram znajduje się największa baza wojsk USA w Afganistanie.