Katastrofa Bielika w Gdyni. Czarne skrzynki zabezpieczone
Śledczy zabezpieczyli czarne skrzynki samolotu M-346 Bielik, który podczas treningu do lotów pokazowych uderzył w płytę lotniska w Gdyni Babich Dołach - przekazała w niedzielę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. W wyniku katastrofy zginął pilot maszyny.
- Śledztwo prowadzone jest w kierunku katastrofy w ruchu powietrznym. W piątek i w sobotę na miejscu pracował zespół pięciu prokuratorów - powiedziała PAP w niedzielę rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.
- Wykonano oględziny i zabezpieczono ślady. Również w piątek odbyły się pierwsze przesłuchania świadków, tego samego dnia odnaleziono i zabezpieczono czarne skrzynki samolotu. Wyjaśniamy, dlaczego doszło do katastrofy - podkreśliła.
Tragedia M-346. Zginął mjr pil. Robert Jeł
W piątek na lotnisku w Gdyni Babich Dołach podczas lotu treningowego M-346 Bielik uderzył w płytę lotniska. Pilot maszyny poniósł śmierć na miejscu. Na pokładzie Bielika, czyli samolotu szkolno-treningowego M-346 Master, znajdował się mjr pil. Robert Jeł z jednostki w Dęblinie, który przygotowywał się do pokazu, zaplanowanego na sobotę na gdyńskim lotnisku z okazji 30-lecia Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak poinformował gen. dywizji Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, po katastrofie samolotu Bielik do odwołania wstrzymano wszystkie loty na takich maszynach.
W poniedziałek w Kościele Garnizonowym pw. Matki Bożej Loretańskiej w Dęblinie odbędzie się msza w intencji mjr pil. Roberta Jeła, o czym poinformowała w niedzielę w mediach społecznościowych 41. Baza Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.