Tragiczne wieści. Kolejny kataklizm w Turcji
Kilka dni po trzęsieniu ziemi w Turcji miasta zniszczone tym kataklizmem nawiedziła powódź. W niektórych miejscowościach drogi są całkowicie zalane. Z podobnym problemem mierzy się Syria.
09.02.2023 | aktual.: 10.02.2023 07:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Stacja SkyNews przekazała, że kilka dni po tragicznych w skutkach trzęsieniach ziemi Turcję nawiedziły powodzie, które spowodowane są podnoszeniem się poziomu morza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Trzęsienie ziemi w Syrii. "W schronach głównie kobiety i dzieci"
Ulice jak rzeki, zatopione auta
Na zdjęciach opublikowanych przez stację SkyNews widać miasto Iskenderun, w prowincji Hatay, które zostało zniszczone nie tylko przez trzęsienie ziemi, ale także powódź. Drogi są tam całkowicie zalane, a samochody są zanurzone w wodzie.
Do lokalnych powodzi doszło także w Syrii. Zalane zostały obszary położone blisko rzeki Assi w prowincji Idlib. Tam w wyniku trzęsienia ziemi uszkodzona została tama rzeczna.
Tragiczny bilans trzęsienia ziemi
Liczba ofiar trzęsienia ziemi, które nawiedziły Turcję i Syrię, przekroczyła już ponad 20 500 osób. Maleją szanse na odnalezienie ocalałych.
Prezydent Recep Tayyip Erdogan przyjechał w środę do zniszczonej w wyniku trzęsień ziemi prowincji Kahramanmaras. Turecki przywódca chciał skontrolować akcję ratunkową. Ujawnił także, że były pewne problemy w pierwszej reakcji na kataklizm.
Przypomnijmy, że wcześniej Erdogan ogłosił stan wyjątkowy, który ma obowiązywać przez 90 dni w 10 prowincjach kraju.
"The Washington Post" przekazał, że jest to najbardziej tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi od ponad dekady na całym świecie. Zdaniem tureckiego przywódcy, "był to największy kataklizm od 1939 roku".
Niestety, maleją też szanse na odlezienie ocalałych. Wciąż jednak, ale już z gasnącą nadzieją, zespoły ratowników w obydwu krajach dotkniętych katastrofą szukają oznak życia w gruzach tysięcy budynków zniszczonych przez wstrząsy. Miejscowym ratownikom pomagają zespoły poszukiwawcze z ponad 20 krajów, które przysłały łącznie ponad pięć tys. osób do pomocy. Są wśród nich Polacy.
Źródło: SkyNews, PAP, WP Wiadomości