Karzai ranny - kolejny błąd Amerykanów?
Hamid Karzai
Hamid Karzai, który ma stanąć na czele nowego afgańskiego rządu, został lekko ranny w środę, w rezultacie omyłkowego ostrzału amerykańskiego w Afganistanie. Sam zainteresowany, po kilku godzinach, zdementował jednak tę informację.
Pentagon przyznał natomiast, że w omyłkowym ostrzale zginęło trzech amerykańskich żołnierzy sił specjalnych i pięciu bojowników należących do sił antytalibańskich; kilkanaście innych osób zostało rannych.
Anonimowy przedstawiciel Pentagonu poinformował, że Hamid Karzai znajdował się w rejonie, gdzie eksplodowała bomba zrzucona przez amerykański bombowiec B-52, na północ od Kandaharu. Według niego, Karzai nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Na razie nie ma jednak dokładnych informacji o stanie zdrowia Karzai, pasztuńskiego lidera, który walczy wraz ze swoimi bojownikami w rejonie Kandaharu przeciwko talibom.
Według armii amerykańskiej, przyczyną błędu była awaria systemu naprowadzania 900-kilogramowej bomby.
Tymczasem Hamid Karzai twierdzi, że nie jest ranny, wbrew informacjom agencji prasowych. W wywiadzie dla brytyjskiej stacji telewizyjnej Channel 4 Karzaj powiedział w środę po południu, że jest cały i zdrowy.
Hamid Karzai - zgodnie z ustaleniami podjętymi na konferencji na temat przyszłości Afganistanu w Petersbergu w Niemczech - ma stanąć na czele nowego afgańskiego rządu. (and)