Kard. Henryk Gulbinowicz ukarany. Księża komentują
- Reakcja spóźniona o 60 lat - ocenił ks. prof. Andrzej Kobyliński komentując decyzję Watykanu o ukaraniu kardynała Henryka Gulbinowicza. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski stwierdził, że Stolica Apostolska nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
W piątek Nuncjatura Apostolska ukarała kard. Henryka Gulbinowicza. Duchowny otrzymał zakaz uczestniczenia w jakiejkolwiek celebracji lub spotkaniu publicznym i używania insygniów biskupich. Pozbawiono go również przywileju pochówku w katedrze.
Decyzja Watykanu związana jest z molestowaniem seksualnym, którego miał dopuszczać się kard. Gulbinowicz.
Kard. Gulbinowicz. "60 lat spóźnienia"
- Reakcja spóźniona o 60 lat - ocenił na antenie Polsat News prof. Andrzej Kobyliński. - Już wtedy w kręgach kościoła była pełna wiedza dotycząca skłonności seksualnych ówczesnego księdza Gulbinowicza. Jak to możliwe, że przez 60 lat kościelna i społeczna zmowa milczenia były twarda jak skała, ksiądz Gulbinowicz mógł ciągle awansować oraz mianować swoich ludzi w wielu polskich diecezjach - pytał na antenie Polsat News.
W programie wypowiadał się też ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który ocenił karę jako "umiarkowaną". Stwierdził, że to najpewniej przez wiek kardynała. I dodał, że jego zdaniem Watykan jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
- Grzechów w kościele katolickim w Polsce jest co niemiara. Pytanie, czy uda się uratować instytucję kościelną w obecnym kształcie. Być może ta forma musi się rozpaść i, być może, dopiero przyszłe pokolenia odbudują ze zgliszczy nowy kościół - ocenił prof. Kobyliński.
Sprawa kardynała Gulbinowicza
W maju 2019 r. do Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu skierowano zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kard. Gulbinowicza. Złożył je reprezentujący informatyka i pietę Przemysława Kowalczyka (ps. Karol Chum) mecenas Artur Nowak.
Chum twierdzi, że był molestowany przez hierarchę kościelnego.
Źródło: polsatnews.pl