Kapibary i Lafufu. To one rządzą wakacyjnymi straganami
Rozpoczęły się wakacje, a wraz z nimi wyjazdy i liczne pokusy. Czyhają one również na najmłodszych, którym trudno rozsądnie dysponować wakacyjnym budżetem. W poprzednich latach najbardziej pożądane były pluszowe gęsi, jednak ich czas przeminął. Teraz straganami zawładnęły pluszowe kapibary i tajemnicze Lafufu.
Co musisz wiedzieć?
- Dwa lata temu pluszowe gęsi były najpopularniejszym produktem na straganach w turystycznych miejscowościach w całej Polsce.
- Inspiracją dla maskotek był gąsior Pipa, znany z filmów na TikToku, który zdobył ogromną popularność w internecie.
- Zabawkowe trendy szybko się zmieniają. W tym roku najmłodsi najchętniej sięgają po pluszowe kapibary i stworki Lafufu.
Minęła era pluszowych gęsi
W ostatnich latach polskie stragany w miejscowościach turystycznych zdominowały pluszowe gęsi. Jak przypomina TVN24, maskotki te cieszyły się ogromną popularnością, a spotkać je można było na straganach od gór po morze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poród w chłopskiej chacie. Zaskakujące zwyczaje sprzed 100 lat
Małe kosztowały ok. 50 zł, duże - nawet 180 zł. Nauczyciele alarmowali, że niektóre dzieci na pluszowe gęsi wydawały całe kieszonkowe i to już pierwszego dnia. Po tym nie mogły sobie już pozwolić na żadne dodatkowe atrakcje.
Dlaczego pluszowe gęsi stały się tak popularne na straganach?
Zabawkowe trendy dyktuje internet. Podobnie było też w przypadku pluszowej gęsi, dla której pierwowzorem był znany z TikToka gąsior Pipa.
Najpopularniejszy filmik z udziałem Pipy obejrzano aż 14,5 mln razy. To właśnie ta internetowa sława sprawiła, że pluszowe gęsi stały się obowiązkowym zakupem podczas szkolnych wycieczek i rodzinnych wyjazdów
Przeczytaj także: Odwołane rezerwacje w Turcji. Zamykają 4 tys. hoteli
W tym roku to oni zawładną straganami
Popularność pluszowej gęsi trwała wyjątkowo długo. Jednak w tym roku to nie ona jest najbardziej pożądaną pamiątką z wakacji.
Jeszcze przed wakacjami na straganach widać było nowy trend. Jak zdradzają nauczyciele, podczas zielonych szkół, uczniowie klas 1-2 swoje kieszonkowe najchętniej wydawali na pluszowe kapibary. Te sympatyczne zwierzątka również zyskały popularność dzięki zamieszczanym w internecie filmom.
Za zabawkową wersję największego na świecie gryzonia zapłacić trzeba od 50 do nawet 200 złotych. Jak zauważyli nauczyciele, po kapibary najchętniej sięgają chłopcy, dziewczynki mają inny typ.
Słodkie i upiorne, nadchodzą Lafufu
Lafufu, a oryginalnie Labubu, w pierwowzorze były pluszowymi zawieszkami, którymi chętnie ozdabiały swoje torebki zagraniczne celebrytki. Stworki są urocze, ale równocześnie trochę złośliwe i upiorne. Podobnie jak wiele innych, trend na nie przyszedł z TikToka.
Sprzedawane na straganach Lafufu można kupić za kilkadziesiąt złotych. Oryginalna Labubu to wydatek rzędu nawet 300 złotych.
Źródło: TVN24, Instagram