Kandydatki PiS chciały zadać pytanie Tuskowi

Trzy kandydatki PiS do Sejmu, które chciały zadać pytania we wtorek Donaldowi Tuskowi, skarżą się, że nie dostały możliwości wypowiedzenia się podczas spotkania w Łodzi. Chciały zapytać o to, jakie prawa kobiet, poza prawem do aborcji i in vitro, są priorytetem dla KO.

Donald Tusk podczas spotkania w Łodzi
Donald Tusk podczas spotkania w Łodzi
Źródło zdjęć: © PAP | Marian Zubrzycki

Podczas otwartego spotkania z kobietami w Łodzi lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk podkreślił, że w Polsce nadal wiele podstawowych praw i wolności kobiet pozostaje do wywalczenia.

Trzy kobiety, które nie dostały możliwości zadania pytania, to Agnieszka Wojciechowska van Haukelom, znana łódzka społeczniczka, która od lat pomaga kobietom w trudnej sytuacji życiowej, Iwona Rasała i Justyna Łuczyńska. Ich pytanie dotyczyło przyszłości polskich kobiet z perspektywy KO. Wojciechowska van Heukelom w rozmowie z PAP wyraziła swoje zaniepokojenie, że nie pozwolono im zadać pytania, mimo że spotkanie było otwarte i dostępne dla wszystkich. Zaznaczyła, że chciały zapytać Tuska, jak widzi przyszłość wszystkich polskich kobiet, nie tylko tych, które popierają KO. Wszystkie trzy panie kandydują z listy PiS do Sejmu.

Wojciechowska van Heukelom podkreśliła, że na spotkanie "Kobiety na wybory" przybyły kobiety z całej Polski.

- W pierwszej części swojego przemówienia przewodniczący Tusku wskazywał, że "do wywalczenia są ciągle podstawowe prawa i wolności kobiet w Polsce", ale niestety, nie mogłyśmy - w ramach wolności kobiecych - poruszyć interesujących nas kwestii - ubolewała Wojciechowska van Heukelom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- W Łodzi, zarządzanej przez 13 lat przez kobietę, prezydent Hannę Zdanowską i dwie inne kobiety piastującymi funkcje jej zastępczyń, kobietom żyje się bardzo źle. Nikt nie myśli o samotnych matkach, nie ma instytucji miejskiej, w której mogłyby się schronić - krytykuje Wojciechowska van Heukelom. - Miasto nie ma też pomysłu, jak pomagać kobietom skrzywdzonym przemocą domową - wskazała.

- Nie dostałyśmy szansy na wyartykułowanie tych problemów w obecności pana Tuska i siedzącej na widowni prezydent Zdanowskiej - podsumowała.

Warto dodać, że na spotkania z Donaldem Tuskiem może wejść każdy chętny. Inaczej jest w przypadku spotkań wyborczych organizowanych przez PiS. Na wiece z udziałem Jarosława Kaczyńskiego mogą wejść tylko osoby, które zostały wcześniej wpisane na listę.

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
donald tuskpolitykawybory parlamentarne 2023
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (429)