PolskaKandydat PO na radnego zaklejał usta kandydatce lewicy

Kandydat PO na radnego zaklejał usta kandydatce lewicy

Policjanci z Będzina (Śląskie) zatrzymali na gorącym uczynku 27-latka, który naklejkami z nazwą SLD zaklejał na wyborczych billboardach usta lewicowej kandydatce na prezydenta miasta. Okazało się, że zatrzymany kandyduje na radnego z listy PO. Odpowie za przestępstwo wyborcze.

11.10.2006 | aktual.: 11.10.2006 15:24

Mężczyzna został zatrzymany, gdy naklejał na plakat wyborczy informację o przynależności partyjnej kandydata. Prowadzone w tej sprawie postępowanie dotyczy usiłowania zniszczenia mienia oraz naruszenia ordynacji wyborczej - powiedziała rzeczniczka będzińskiej policji, nadkom. Monika Francikowska.

Zatrzymany odmówił składania wyjaśnień. Za usiłowanie zniszczenia mienia w sprawach mniejszej wagi może grozić grzywna, ograniczenie wolności lub kara więzienia do roku. Kara grzywny przewidziana jest także za naklejanie ogłoszeń czy innych materiałów w miejscach do tego nieprzeznaczonych.

W ocenie rzecznika śląskiego SLD Marcina Łęczka, rozmyślne niszczenie materiałów wyborczych jest niedopuszczalne. Zapewnił, że na plakacie kandydatki na prezydenta Będzina, obecnej starosty będzińskiej Bożeny Respondek, była informacja, że reprezentuje ona centrolewicowy komitet Lewicy i Demokratów.

Zatrzymany mężczyzna okazał się kandydatem na radnego powiatu z listy Platformy Obywatelskiej. Jest również społecznym asystentem śląskiej eurodeputowanej PO Małgorzaty Handzlik. Sekretarz regionalnej PO Martyna Starc wyraziła ubolewanie z powodu incydentu i zapewniła, że była to indywidualna akcja działacza. Zaznaczył, że choć forma tej akcji jest godna potępienia, to intencja jest słuszna.

W ten sposób nasz działacz objawił pewną prawdę, którą na plakacie ukryto - o sięgających PZPR i SLD korzeniach kandydatki. Nie ma tam o tym mowy, jest za to wyeksponowane słowo "Razem" - jedno z haseł Platformy - powiedziała Martyna Starc.

Źródło artykułu:PAP
plakatwyborypo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)