Kandydat PiS ma przeprosić Mężydłę
Gdański Sąd Apelacyjny (SA) podtrzymał orzeczenie sądu okręgowego w Toruniu, który uznał, że kandydat PiS w wyborach do Sejmu Adam Banaszak ma przeprosić lidera toruńskiej listy PO Antoniego Mężydłę.
O postanowieniu sądu rozpatrującego zażalenie kandydata PiS poinformował rzecznik Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, Lech Magnuszewski. Wyrok jest prawomocny i nie podlega zaskarżeniu.
Mężydło wygrał w ostatni piątek proces wyborczy, który wytoczył Banaszakowi. Sąd w Toruniu zobowiązał wtedy Banaszaka do publicznych przeprosin i zakazał rozpowszechniania informacji jakoby Mężydło "donosił" na niego i toruńskich samorządowców do koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna i szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusza Kamińskiego.
Sąd w Toruniu uznał, że Banaszak nie zdołał udowodnić prawdziwości formułowanych pod adresem Mężydły zarzutów, a ciężar dowodowy spoczywał na nim.
Sąd toruński orzekł, że Banaszak ma przeprosić Mężydłę na konferencji prasowej dla lokalnych dziennikarzy i w miejscowych mediach, w których znalazły się podawane przez niego nieprawdziwe informacje.
Tymczasem gdański SA podtrzymując orzeczenie sądu okręgowego uznał, że Banaszak ma przeprosić Mężydłę wysyłając do niego w terminie dwóch dni list polecony; w ciągu 24 godzin ma to zrobić w mediach elektronicznych i gazetach, w których znalazły się podane przez niego nieprawdziwe informacje.