Kandydat Konfederacji tłumaczy Mentzena. "To było mówione przed laty"
- To co było mówione przed laty, trzeba wyrzucić do kosza w nowej sytuacji, w której się znaleźliśmy. W sytuacji postcovidowej, w sytuacji załamania gospodarczego i w sytuacji załamania bezpieczeństwa państwa - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski samorządowiec Stanisław Derehajło, kandydat z podlaskiej listy Konfederacji do Sejmu, szerzej rozpoznawalny jako twarz memów znanych pod hasłem "panie Areczku". Patryk Michalski pytał go o antyunijne wypowiedzi Sławomira Mentzena. - Dziś mamy całkowicie inną sytuację. Dziś Konfederacja staje się partią buntu, sprzeciwu, również wobec interwencji (UE - red.) w wielu dziedzinach państwa, która przekracza dobry smak - podkreślił Derehajło. Kandydat Konfederacji mówił też, że będzie zabiegał o zwiększenie bezpieczeństwa Podlasia i jego mieszkańców. Wskazał też źródło pieniędzy, z którego - jego zdaniem - można byłby sfinansować realizację tego celu. - Niskie podatki przyczynią się do wzrostu gospodarczego i do większych wpływów do kasy publicznej - zapewnił. Według niego, obniżka podatków "wyzwoli większą energię Polaków do prowadzenia działalności gospodarczej”.