Kancelaria Sejmu płaci milion złotych za wynajęcie namiotu. Opozycja: to sprawa dla CBA
Zaplanowane na 13 lipca Zgromadzenie Narodowe z okazji 550-lecia polskiego parlamentaryzmu ma odbyć się nie w Sejmie, a w namiocie na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Kancelaria za wynajęcie namiotu i obsługę tego wydarzenia zapłaci milion złotych.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", Kancelaria Sejmu udzieliła już zamówienia na „Wynajem obiektu na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie oraz świadczenie usług związanych z organizacją obrad Zgromadzenia Narodowego w dniu 13 lipca 2018 r.”. Postępowanie zostało przeprowadzone w trybie tzw. zamówienia z wolnej ręki. Cena: 859 000 zł netto, czyli 1 056 570 zł brutto.
Namiot wypożyczy Kancelarii Sejmu Fundacja Ogrody Muzyczne, która na dziedzińcu Zamku Królewskiego organizuje co roku w ogromnym namiocie Festiwal Ogrody Muzyczne. W tym roku impreza ruszyła 30 czerwca, a czasochłonny montaż namiotu rozpoczął się ponad tydzień wcześniej. Gazeta zastanawia się, dlaczego Kancelaria płaci milion złotych za wynajęcie namiotu, który już postawiono na dziedzińcu Zamku Królewskiego.
Dyrektor festiwalu Ryszard Kubiak w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wyjaśnia, że umowa z Kancelarią Sejmu nie dotyczy wynajmu obiektu, lecz przygotowania Zgromadzenia Narodowego. - Wymaga to kompleksowych zmian w namiocie. Jego przearanżowania będzie dokonywać kilka firm w ciągu pięciu dni. Przygotujemy też sale zamkowe dla gości i prasy. Zajmujemy się całą obsługą logistyczną Zgromadzenia Narodowego, które będzie wielkim przedsięwzięciem na niemal tysiąc osób - tłumaczy gazecie.
- To ociera się o surrealizm. To rzecz skandaliczna i symbol totalnego nieposzanowania grosza publicznego przez totalną władzę. Obok stoi Zamek Królewski, w pobliżu są budynki z salami konferencyjnymi, a przede wszystkim Sejm, w którym wielokrotnie odbywały się już Zgromadzenia Narodowe - komentuje "Rz" poseł PO Krzysztof Brejza. - Powinna zbadać to prokuratura i CBA - mówi.