Kancelaria Dudy reaguje po wpadce minister w TVN24. Jest zmiana
Jest dalszy ciąg historii rozmowy Konrada Piaseckiego z minister Małgorzatą Paprocką. W jej trakcie dziennikarz TVN24 zacytował minister z kancelarii Andrzeja Dudy słowa z oficjalnej strony internetowej prezydenta. Przeczyły one jej wypowiedzi. Paprocka zapowiedziała wówczas interwencję. Kilka godzin później na stronie doszło do zmiany.
08.06.2023 | aktual.: 08.06.2023 11:22
Małgorzata Paprocka była gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24. To sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta odpowiedzialna za sprawy prawno-ustrojowe.
Jednym z tematów rozmowy była kwestia ułaskawienia przez prezydenta polityków PiS-u - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - mimo braku prawomocnego wyroku. Ruch ten w ubiegłym tygodniu podważył Sąd Najwyższy. Z kolei zaledwie kilka dni wcześniej korzystny dla prezydenta i polityków PiS-u wyrok wydał Trybunał Konstytucyjny.
Minister Paprocka złapana na niekonsekwencji
- W ocenie Kancelarii Prezydenta akt łaski prezydenta jest ważny - mówiła Paprocka, odpowiadając na pytanie o orzeczenie SN, powołując się przy tym na wyrok TK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prowadzący rozmowę Konrad Piasecki nie ustępował i zwracał uwagę, że SN uznał, że nie można ułaskawić osób nieprawomocnie skazanych. Powołał się przy tym na zapis widniejący na oficjalnej stronie prezydent.pl - Ale pani minister, to jest na stronie prezydenta (...). Czytam, że tylko prawomocne wyroki - ciągnął dalej dziennikarz, wywołując zaskakującą reakcję minister.
- Bo to jest najbardziej klasyczna i najczęściej spotykana droga (...). To jest pewien opis, który jest pewnie w jakiś sposób wprowadzający w błąd. Bardzo jestem niezadowolona, że (jest - red.) taka informacja. Zaraz będę to wyjaśniać. Ale nie mam żadnej wątpliwości - patrząc panu głęboko w oczy - że akt łaski prezydenckiej obejmuje abolicję indywidualną - mówiła Paprocka.
Po kilku godzinach sam Konrad Piasecki przekazał na Twitterze, że zgodnie z zapowiedzią minister Paprockiej, doszło do interwencji, bo zapis przywoływany przez dziennikarza pojawił się w nowej, zmienionej formie. Nie mówi już ona o "prawomocnie skazanych", a po prostu "skazanych".
Źródło: TVN24, WP Wiadomości, Twitter