Strach kobiet w Iranie. Zatrzymania, tortury i represje

W Iranie nasila się kampania przeciwko kobietom. Policja moralności prześladuje je za złe noszenie lub brak hidżabu. Kobiety są brutalnie zatrzymywane. Prezydent, mimo zapowiedzi o możliwym złagodzeniu prawa, nie zrobił w tej kwestii niczego.

Władze zaostrzają działania wobec kobiet
Władze zaostrzają działania wobec kobiet
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | ABEDIN TAHERKENAREH
Adam Zygiel

Według irańskiego prawa wprowadzonego po rewolucji islamskiej, każda kobieta musi zakrywać w miejscach publicznych włosy. Pilnuje tego specjalna policja obyczajowa.

W 2022 roku Kurdyjska Mahsa Amini została zatrzymana za zbyt luźnio założony hidżab. 22-latka została skatowana przez funkcjonariuszy, co doprowadziło do gigantycznych protestów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tak dawno głośno było o sprawie Agou Daryaei, studentki uniwersytetu w Teheranie. Kobieta została potępiona przez bojówkarzy za niestosowny ubiór, więc w proteście rozebrała się do bielizny i chodziła po dziedzińcu uczelni. Została zatrzymana, brutalnie potraktowana, a następnie wywieziona w nieznanym kierunku - według mediów trafiła do szpitala psychiatrycznego. Organizacje zajmujące się prawem człowieka mówią wprost o "porwaniu".

Nie byłby to pierwszy raz, gdy władze pacyfikują demonstrujące kobiety i próbują im wmówić zaburzenia psychiczne. Azem Jangrawi w 2018 roku podczas jednego z protestów ściągnęła hidżab. Dziś opowiada, jak władze ją zatrzymały i kazały podpisać pismo, w którym deklaruje problemy natury psychicznej.

Kampania Światła

Sytuacja kobiet pogorszyła się m.in. ze względu na nowe prawo uchwalone w kwietniu, w ramach którego władze prowadzą kampanię o nazwie "Noor" ("światło" po persku).

- Wysiłki na rzecz karania kobiet bez hidżabu powinny zostać podwojone - mówił wówczas burmistrz Teheranu Alireza Zakani. Szef policji Ghasem Rezaei z kolei mówił, że funkcjonariuszy "są dumni, że realizują nakaz Boga".

Nowe przepisy przewidują wysokie grzywny, a nawet więzienie za niestosowanie się do przepisów o ubiorze. Dochodzi do brutalnych zatrzymań, co często widać na nagraniach udostępnianych w mediach społecznościowych.

Młode kobiety relacjonują, jak np. policja obyczajowa nie pozwala im wejść do metra, jeśli nie mają zasłoniętych włosów. Z "obyczajówką" współpracuje także policja drogowa, która zatrzymuje pojazdy, gdy tylko zobaczą, że w środku jest kobieta bez hidżabu.

Nowy prezydent Iranu, reformista Masud Pezeszkian zapowiedział, że będzie się starał o poluzowanie przepisów. - Policja moralności nie powinna konfrontować się z kobietami. Będę sprawę śledził, żeby im nie przeszkadzali - zadeklarował. Ale eksperci wskazują, że od lipca, gdy został zaprzysiężony, nie zrobił niczego, co poprawiłoby sytuację kobiet.

Czytaj więcej:

Źródło: "The Guardian", Iran Wire, "Gazeta Wyborcza", BBC

Wybrane dla Ciebie