Irańska studentka protestowała w bieliźnie. Została pobita i zatrzymana
Studentka Islamskiego Uniwersytetu Azad w Teheranie została zatrzymana po tym, jak wyszła na dziedziniec kampusu w samej bieliźnie. Według medialnych doniesień, miał to być jej protest po tym, jak służby na uczelni potępiły ją za "niewłaściwy strój".
04.11.2024 | aktual.: 04.11.2024 14:46
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z Teheranu, przedstawiające studentkę spacerującą w samej bieliźnie po dziedzińcu uczelnianego kampusu. Sytuacja była dla wielu szokująca, gdyż Iran ma surowe normy wobec kobiet: muszą one m.in. zakrywać włosy. Do sytuacji miało dojść 2 listopada.
Jak informują lokalne kanały na Telegramie, zachowanie dziewczyny było protestem. Według jednej wersji była bowiem atakowana przez uniwersyteckie służby za nieprawidłowe założenie hidżabu, według innej - że go w ogóle nie nosiła. Pojawiają się doniesienia, że członkowie prorządowej organizacji paramilitarnej Basidż mieli jej podrzeć ubranie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agencja Fars podała, że studentka miała na sobie "niewłaściwy strój", a rozebrała się, gdy funkcjonariusze kazali jej zastosować się do przepisów dotyczących ubioru kobiet.
Zatrzymana i pobita
Po swoim proteście studentka została zatrzymana i - jak podają media, powołując się na świadków - brutalnie pobita. Bojówkarze w rozmowie z Fars temu zaprzeczają.
Rzecznik uczelni przekazał, że kobieta znajdowała się "pod silną presją" i miała "zaburzenia psychiczne". Jedna z irańskich gazet napisała, że studentka może trafić do szpitala psychiatrycznego.
Działacze na rzecz praw człowieka Amnesty International w Iranie zażądali natychmiastowego uwolnienia zatrzymanej studentki.
W 2022 roku w Iranie głośno było o śmierci 22-letniej Mahsy Amini, która została zatrzymana za "niewłaściwe" noszenie hidżabu. Kobieta została brutalnie pobita przez służby i zginęła. Przez kraj przeszły wówczas masowe protesty, które zakończyły się licznymi starciami, w których zginęły setki osób.
Czytaj więcej: