"Zaczął kochać siebie i to z wzajemnością"
Znacznie bardziej krytyczny w ocenie Dudy jest Gałązka. - Czy my żyjemy w Polsce czy w Ameryce? Te baloniki i confetti mają zmylić społeczeństwo, ale nie objawią potęgi intelektualnej ani ogromnego dorobku Dudy, bo on nie jest niewiele większy od osiągnięć Ogórek - stwierdza specjalista ds. wizerunku. Przyznaje jednak, że kandydat dobrze się prezentował, a widowisko zostało bardzo dobrze wyreżyserowane, ale też stały za tym duże pieniądze.
- Duda przekonał przekonanych, być może wzbudził refleksję u tych, którzy mają pretensje czy jakieś wątpliwości odnośnie innych kandydatów. Nie jestem jednak super zachwycony tym kandydatem. Na pewno widać, że dopiero teraz zaczął kochać siebie i to z wzajemnością - ocenia.
- Jeśli przypomnimy sobie Lecha Kaczyńskiego - jego autentyzm, wartości, które przekazywał swoim zżyciem były tak fantastyczne, że nawet jeśli zdarzały mu się językowe wpadki, przekręcenie nazwiska piłkarza, czuć było stojącą za nim charyzmę - wskazuje dr hab. Jacek Wasilewski. I stawia pytanie: - Czy Duda jest tylko modelem, którego PiS wystawia, żeby wyborcy kupowali partię, czy jest przykładem męża stanu, który wie, jak poprowadzić społeczeństwo, dać mu poczucie stabilności, bo taka jest rola prezydenta? Rozmówca WP tłumaczy, choć o Dudzie mówi się, że to "plastyczny kandydat" to wiele nie da się ugrać samą formą. - Jak kupujemy szminkę, ważna jest dla nas ilość argumentów, a nie ich jakość, ale wraz z rozwojem kampanii dziennikarze częściej będą mówić sprawdzam - wskazuje Wasilewski.