Kamiński i Wąsik zostaną w areszcie? Media o reakcji Bodnara

Gorący dzień w polityce. Śledź RELACJĘ NA ŻYWO w Wirtualnej Polsce.

Onet ujawnia, jak miał zareagować minister sprawiedliwości, Adam Bodnar, na apel Andrzeja Dudy o natychmiastowe zwolnienie z aresztu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Prokurator generalny Adam Bodnar na pewno nie zwolni Mariusza Kamińskiego ani Macieja Wąsika w ciągu najbliższych godzin — podaje portal.

Wcześniej prezydent Andrzej Duda poinformował o wszczęciu procedury ułaskawienia skazanych polityków PiS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według rozmówców Onetu, w kierownictwie Ministerstwa Sprawiedliwości zapadła decyzja, by "nie działać w pośpiechu". Oznacza to, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w areszcie spędzą co najmniej najbliższe godziny, a być może nawet kilka kolejnych dni.

- Wszczynam postępowanie ułaskawieniowe - przekazał Andrzej Duda. Prezydent przyznał, że zdecydował się na ten krok na prośbę żon Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego.

Prezydent stwierdził, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są w "dramatycznie trudnej sytuacji". - Panie przyszły do mnie, prosząc o rozmowę na temat sytuacji, w jakiej są - przyznał Andrzej Duda. Głowie państwa podczas oświadczenia towarzyszyły żony skazanych polityków.

Duda powtórzył, że - w jego ocenie - ułaskawienie, którego dokonał w 2015 roku było "wręcz podręcznikowe". - Akt łaski, który wydałem jako Prezydent RP został wydany zgodnie z Konstytucją - stwierdził.

We wtorek policja zatrzymała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim. Politycy zostali skazani 20 grudnia 2023 roku prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.

- Stałem i stoję na stanowisku, że panowie ministrowie zostali ułaskawieni całkowicie zgodnie z konstytucją, że ułaskawienie jest w mocy, skuteczne, a tym samym, że panowie posiadają swoje mandaty - mówił Andrzej Duda w środowym oświadczeniu.

Źródło: Onet.pl, WP Wiadomości