Kamiński i Wąsik wkrótce wyjdą? Zamieszanie po wywiadzie Dudy

Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla "Super Expressu" zapowiedział ponowne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Szybko słowa te zdementował bliski współpracownik prezydenta Marcin Mastalerek, który stwierdził, że Duda został źle zrozumiany.

Andrzej Duda
Andrzej Duda
Źródło zdjęć: © PAP | Valdemar Doveiko
Paweł Buczkowski

21.01.2024 | aktual.: 21.01.2024 22:06

- Dzisiaj Mariusz Kamiński jest w bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej, prowadzi cały czas strajk głodowy. Maciej Wąsik także prowadzi strajk głodowy. Chciałbym, żeby to zostało przerwane. Jeżeli może to zostać przerwane tylko i wyłącznie przez to, że ja ich ponownie po prostu ułaskawię, żeby po prostu ich ratować, to to zrobię - zapowiedział Andrzej Duda w rozmowie z "Super Expressem".

Dodał, że zrobi to "mając pełną świadomość tragizmu tej sytuacji". - Również dla urzędu prezydenta Rzeczypospolitej. Z pełną świadomością - zaznaczył Andrzej Duda.

Prezydent zapewnił równocześnie, że jego ułaskawienie wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika z 2015 roku "cały czas jest w mocy".

Co kluczowe i zaskakujące, szybko wydźwięk słów prezydenta zdementował współpracownik Dudy - Marcin Mastalerek. - Prezydent niedawno wszczął ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w oparciu o kodeks postępowania karnego. Nic się w tej kwestii nie zmienia. Prezydent czeka na opinię prokuratora generalnego w sprawie ułaskawienia, bo takie są wymogi przy tej ścieżce prawnej - mówi Onetowi Mastalerek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapowiedź prezydenta padła po tym, jak w piątek kamera TVN nagrała słowa prezesa PiS do jednego z posłów partii. Jarosław Kaczyński wyszedł wtedy z więzienia w Przytułach Starych. Kiedy wsiadał do samochodu, powiedział: - Mam nadzieję, że prezydent się zdecyduje. Prezydent się zdecyduje i w końcu uwolni. Z tą metodą, którą zastosował, to jeszcze rok może trwać - powiedział Jarosław Kaczyński.

Wyrok i wszczęcie procedury ułaskawieniowej

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycia władzy w związku z tzw. aferą gruntową. W zeszły wtorek policja zatrzymała obu polityków PiS, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych.

Prezydent Andrzej Duda wszczął postępowanie ułaskawieniowe wobec Kamińskiego i Wąsika. Ale to inny tryb niż ułaskawienie. Wymaga opinii Prokuratora Generalnego Adama Bodnara.

Wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek poinformował w niedzielę, że Adam Bodnar jeszcze zapoznaje się z aktami sprawy w siedzibie Prokuratury Krajowej, gdzie mieści się "specjalna tajna kancelaria".

Czytaj także:

Źródło: "Super Express", PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1392)