Uczeń zaalarmował o kamerach w toaletach. Tak tłumaczy się szkoła
Lokalne media donoszą o kamerach, które jakiś czas temu zostały zainstalowane w toaletach w jednym z poznańskich liceów. Uczniowie zaalarmowali w tej sprawie dziennikarzy.
Jak informuje serwis epoznan.pl, sprawa kamer, które pojawiły się w toaletach XII Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu, wyszła na jaw, gdy uczeń szkoły zaalarmował lokalne media.
"Jakieś dwa tygodnie temu w toaletach w mojej szkole zamontowano kamery, których obecność jest lekko absurdalna, jak na takie miejsce, szczególnie, że widać na nich wnętrze kabin oraz osoby z nich korzystające, nie mówiąc o pisuarach" - napisał chłopak w liście do lokalnego serwisu.
Dziennikarze epoznan.pl skontaktowali się w tej sprawie z dyrekcją szkoły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyrekcja potwierdza i tłumaczy. "Akty wandalizmu"
Dyrekcja potwierdziła lokalnemu serwisowi, że kamery rzeczywiście zostały zainstalowane w szkolnych toaletach. Monitoring miał działać w drugiej połowie stycznia przez dwa tygodnie.
- Montaż kamer był zasadny ze względu na akty wandalizmu - tłumaczyła w rozmowie z epoznan.pl Małgorzata Jankowska, wicedyrektor XII LO.
Nauczycielka zapewniła jednak, że widok kamery obejmował jedynie tę część pomieszczenia, w której znajdują się umywalki, a nie kabiny i pisuary.
Obecnie kamery już nie działają i - jak oświadczyła dyrekcja placówki - zapis z monitoringu miał zostać usunięty.
Zgodnie z przepisami, monitoring w szkole może zostać wprowadzony, "jeżeli jest to niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa uczniów i pracowników lub ochrony mienia". Dyrektor szkoły ma obowiązek poinformować uczniów wcześniej o tym, że będą nagrywani, a monitorowane pomieszczenia muszą być oznaczone. Kamery nie powinny być jednak umieszczane w pomieszczeniach sanitarnohigienicznych.
Czytaj również: Tu pracuje narzeczona asystenta Kaczyńskiego. Ile zarabia?
Źródło: Epoznan.pl / WP Wiadomości