Panie profesorze, Fundusz Odbudowy. Pytanie czy on podzielił opozycję, czy to tak naprawdę Jarosław Kaczyński podzielił,
czy też rozegrał opozycję?
Z cała pewnością to drugie. Wszystkie formacje
opozycji poza Konfederacją popierają Fundusz
Obudowy. Więc tu nie ma takiego sporu natury programowej, czy Fundusz Obudowy dla Polski jest dobry, tylko spór
dotyczył tego, jak wykorzystać to, że PiS w skutek frondy ziobrysów nie ma większości,
żeby to przeprowadzić. No i Platforma chciała grać bardzo ostro, Lewica nie chciała grać aż tak ostro, no i efekt
jest taki, że Kaczyński to wykorzystał, dogadał się z Lewicą, i teraz mamy awanturę po stronie opozycyjnej. Kaczyński
zyskał, można wiedzieć, dwojako - raz, że właśnie ma już pewność, że Fundusz Odbudowy przejdzie
w pierwszym głosowaniu dzięki poparciu Lewicy, a po drugie odwrócił uwagę mediów opinii publicznej od
kłopotów własnego obozu politycznego. Teraz wszyscy się będą zajmowali tym, co Borys Budka powiedział o Czarzastym,
a co Czarzasty odpowiedział Budce, a co na to Kosiniak-Kamysz. Czyli mówiąc krótko, to jest dla rządzących idealna sytuacja,
ich kłopoty zostały przesłonięte, pytanie jak długo, przez kłopoty opozycji, która po prostu wykazała
się w tej sprawie, i to dotyczy wszystkich jej liderów, no po prostu pewną, powiedziałbym,
nieumiejętnością prowadzenia polityki. Po prostu panowie liderzy opozycji powinny
byli się już dawno w tej sprawie dogadać, mieli naprawdę wiele tygodni, żeby uzgodnić jakąś wspólną taktykę w sprawie Funduszu
Odbudowy. A okazuje się, że bycie w opozycji nie czyni polityków bardziej, powiedziałbym,
przebiegłymi, czy bardziej koncyliacyjnymi. Tam każdy walczy o swój kawałek elektoratu, no i właśnie
widzieliśmy kawałek tej walki.
Panie profesorze, i w tym kontekście pytanie o zachowanie Lewicy. Bo oczywiście pod adresem
Lewicy czy też polityków Lewicy ze strony opozycji padają bardzo poważne oskarżenia. Roman Giertych
w programie "Newsroom" powiedział mi, że zachowanie Lewicy było po prostu "dzieciuchowate". Zgodzi się pan z tym
określeniem, że to co zrobiła Lewica, Robert Biedroń też między innymi, było "dzieciuchowate"?
A wie pani, to zobaczymy po sondażach. No bo Lewica w sondażach od wielu tygodni ma wynik
jednocyfrowy. A zarazem Platforma zaczęła się przesuwać na lewo. Jednym
z motywów tego działania Lewicy, które obserwowaliśmy, właśnie tego porozumienia w sprawie Funduszu Odbudowy, było takie
przekonanie - ponieważ zrobiono badania, z których wynikało, że większość zwolenników opozycji, większość wyborców opozycji
jest za tym, żeby ten Fundusz Odbudowy przyjąć razem z PiS-em. Na Lewicy sobie wymyślono: a, to my się szybciej dogadamy
z Kaczyńskim niż mając obok siebie Budkę i Kosiniaka-Kamysza, i wyborcy to docenią. I teraz zobaczymy.
Bo jeżeli się okaże, że Lewica na tym zyskała - ja osobiście wątpię, ale załóżmy, że zyska w sondażach - to nie ukaże się dziecinna,
okaże się jak najbardziej racjonalna po prostu w tej rywalizacji z Platformą o wyborcę lewicowego zyskała
poparcie. Natomiast jeżeli nie zyska, no to oczywiście Giertych będzie miał sporo racji, bo niewątpliwie
trzeba pamiętać, że trwa walka na dwóch poziomach. Jeden poziom to jest ten, który na co dzień widzimy - walka opozycji
z PiS-em, z obozem władzy. Ale jest ten drugi poziom - wewnątrz obozu władzy trwa walka jego uczestników
między sobą i wewnątrz opozycji też trwa walka, w tym wypadku Platformy z Lewicą o lewicowego
wyborcę. Liderzy Lewicy z Czarzastym na czele podjęli pewną decyzję. Ona jest bardzo ryzykowna moim
zdaniem, ale może się okazać, że ona im przyniesie właśnie większe poparcie, no bo tak naprawdę na dziś największym
przegranym jest Borys Budka. Czy Lewica jest wygrana, czy przegrana, to zobaczymy, a wygranym na pewno jest Jarosław Kaczyński.
Tak by dzisiaj można wynik tego meczu, w którym biorą udział w tym wypadku trzy podmioty, ocenić.
Ale mecz trwa.