Kaczyński po wyroku sprzeda dom? "To są żarty"
Jarosław Kaczyński skarży się w "Gazecie Polskiej" na problemy finansowe. Chodzi o 700 tys. zł, które miałby zapłacić w ramach przeprosin wobec Radosława Sikorskiego. Kaczyński nie wyklucza sprzedaży domu. - To są jakieś żarty. Ludzie naprawdę mają problemy i w Polsce upadają firmy - komentowała w programie "Tłit" Izabela Leszczyna z PO. - To bardzo dużo pieniędzy, ale przypomnę, że pan Kaczyński potrafi pożyczać od różnych znajomych i kuzynów, których najpierw umieszcza w intratnych radach nadzorczych i zarządach spółek. Jakiś przysłowiowy Obajtek na pewno pożyczy mu pieniądze, a potem może nawet pożyczkę umorzy. Nie przejmowałabym się panem Kaczyńskim, który jest emerytem i ma emeryturę niemałą. Co miesiąc bierze wynagrodzenie poselskie i dietę. Ma ochronę i jeździ samochodem na koszt podatnika - dodała Izabela Leszczyna. Świątecznie na koniec programu życzyła mu zdrowia i spokojnej emerytury od polityki.