Kaczyński opłacił abonament, Ziobro kupił niszczarkę, a Szydło iPhone'a. Ujawniamy wydatki na poselskie biura
Prezes Jarosław Kaczyński opłacił abonament telewizyjny w poselskim biurze. Beata Szydło kupiła iPhone'a za 2700 zł, a Zbigniew Ziobro niszczarkę za ponad 500 zł. Wirtualna Polska dotarła do wydatków na biura poselskie za ubiegły rok.
Na prowadzenie biura każdy poseł w 2017 roku dostał 170 tysięcy złotych. Miesięcznie parlamentarzyści mogli wydać 14,2 tys. zł.
I tak prezes PiS Jarosław Kaczyński najwięcej z tej kwoty przeznaczył na wynagrodzenia dla pracowników biura poselskiego. Na pensje poszło 117,8 tys. zł. Jak wynika z informacji na sejmowych stronach, obecnie w biurze Kaczyńskiego zatrudnione są cztery osoby: Anna Salamon, Sylwia Madej, Radosław Fogiel i Jacek Cieślikowski. 15,6 tys. zł poszło na opłaty związane z wynajmem biura, 7,8 tys. zł na zakup materiałów biurowych i środków bhp. Polityk opłacił też abonament TV w kwocie 245 złotych. Co ciekawe, Kaczyński nie wydał całej kwoty przeznaczonej na poselskie biuro. Zostało mu 28,8 tys. zł.
Podobną kwotę na wynagrodzenia dla pracowników biura wydał marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Poszło na to 118 tys. zł. Mimo iż marszałek korzysta z rządowej limuzyny i ochrony funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa wydawał też na "przejazdy w związku z wykonywaniem mandatu posła" - 4,6 tys. zł, a także płacił za taksówki 3,1 tys. zł. Z kolei na zakup wieńców, kwiatów i zniczy poszło 4,1 tys. zł. Kuchcińskiemu udało się na koniec roku zaoszczędzić 36,8 tys.zł.
Zobacz także: Hofman do Petru: wykończyły nas tanie linie lotnicze
Z kolei była szefowa rządu, a obecnie wicepremier ds. spraw społecznych Beata Szydło wydała m.in. 2,8 tys. zł na wynajem sali na spotkania z wyborcami. Na spotkaniach można było solidnie pojeść i popić - koszt usług cateringowych to 5,8 tys. zł. Szydło ze środków sejmowych kupiła w ubiegłym roku iPhone'a za 2,7 tys. zł i tablet za 944 zł.
Telefon Sony Xperia za 1208 złotych kupił z kolei wicepremier Jarosław Gowin. Wśród jego wydatków znalazły sie takie pozycje jak: zakup zdjęcia posła - 100 zł czy szkolenie MS Office - 245 zł.
Jednak rekordzistą wśród polityków Zjednoczonej Prawicy, jeżeli chodzi o wydatki na pracowników biura poselskiego jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Polityk miał do dyspozycji w ubiegłym roku 170 tys. zł bieżących pieniędzy, a do tego 49,1 tys. zł niewydanych w 2016 roku. Na wynagrodzenia pracowników biura zatrudnionych na umowę o pracę wydał 158,6 tys. zł. Jak wynika z sejmowej strony, w biurze poselskim ministra pracują 3 osoby. Co ciekawe, ponad 500 złotych poszło na zakup niszczarki do biura poselskiego ministra sprawiedliwości. Zakupu telefonów czy komputerów brak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl