Trwa ładowanie...
d7i0w7a
Kaczyński ogłosił sporą zmianę w szkołach. "O to bym pretensji nie miał"

Kaczyński ogłosił sporą zmianę w szkołach. "O to bym pretensji nie miał"

W sobotę na specjalnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości ogłoszony został Polski Ład. Społeczno-gospodarczy program oparto na pięciu głównych filarach, które dotyczą m.in. służby zdrowia, emerytury, pracy i podatków a także mieszkań oraz inwestycji. W prezentacji Polskiego Ładu odniesiono się również do zmian w systemie edukacji, które zakładają m.in. wprowadzenie do planu lekcji polskich uczniów po dwie lub trzy godziny zajęć z historii powszechnej oraz historii polski. Wśród części opinii publicznej pojawiły się pewne wątpliwości co do rzeczywistej intencji obozu rządzącego w kwestii wprowadzenia tych zmian. Z kolei gość programu "Newsroom” WP prof. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, zapytany o to, czy te zmiany to "budowanie historii według PiS", uspokaja. - Tu nie ma niczego nowego. Obóz Prawa i Sprawiedliwości właściwie od roku 2015 bardzo mocno stawiał akcent na politykę historyczną. Bardzo mocno krytykował to, co sam nazywał "pedagogiką wstydu", chociaż ja się z tą krytyką nie zgadzam. Elementem tego ma być tworzenie tożsamości narodowej młodego pokolenia. Osobiście nie mam nic przeciwko temu, żeby dzieci uczyły się historii w szkole. Oczywiście ważne, żeby ta historia była uczona dobrze. Po drugie też, żebyśmy uczyli nasze dzieci w otwarty sposób (…) – stwierdził prof. Sowiński. Natomiast zapytany, czy nie jest to próba wychowywania sobie wyborców przez Prawo i Sprawiedliwość odpowiedział, że w zmianach zaproponowanych przez PiS nie chodzi konkretnie o to. - Każdy rząd prowadził w tym zakresie jakąś politykę. Poza tym ja nie jestem pewien, że te dzieci, które dzisiaj idą do szkoły, za 10 czy 15 lat będą żyły w państwie rządzonym przez PiS. Czytam to raczej jako pewne wychowywanie obywateli. Można dyskutować z tą wizją tożsamości narodowej, którą niesie PiS. Ale to, że chcą wychowywać obywateli? O to bym pretensji nie miał – powiedział gość "Newsroom" Wirtualnej Polski prof. Sławomir Sowiński.

Historia powszechna i historia PolRozwiń

Transkrypcja:

Historia powszechna i historia Polski na zajęciach szkolnych po dwie, trzy godziny lub więcej tygodniowo. To jest, niektórzy powiedzą, budowanie historii według PiS. Tu nie ma niczego nowego. To znaczy obóz Prawa i Sprawiedliwości właściwie od roku 2015 bardzo mocno stawiał ten akcent na politykę historyczną. Bardzo mocno krytykował to, co sam nazywał - chociaż ja się nie zgadzam z tą krytyką - taką pedagogiką wstydu. I elementem tego ma być właśnie jakby tworzenie takiej tożsamości narodowej młodego pokolenia. Ja osobiście nie mam nic przeciwko temu, żeby dzieci uczyły się historii w szkole. Chociaż oczywiście ważne po pierwsze, żeby ta historia była uczona dobrze. Po drugie też żebyśmy uczyli nasze dzieci w taki otwarty sposób, prawda, pokazujących... Ale to nie jest trochę wychowywanie sobie wyborcy? Tak to można widzieć. Ale nie no, to każdy rząd, że tak powiem, prowadził w tym zakresie jakąś politykę. Poza tym ja nie jestem pewien, że te dzieci, które dzisiaj idą do szkoły, za dziesięć czy piętnaście lat będą żyły w państwie rządzonym przez PiS. Ja raczej to czytam jako pewne wychowywanie obywateli. Można dyskutować, prawda, z tą wizją tożsamości narodowej, jaką niesie PiS, ale to, że chcą obywateli wychowywać - o to bym pretensji nie miał.
d7i0w7a
d7i0w7a
Więcej tematów