"Kaczyński nie ukrywa swoich proamerykańskich skłonności"
Prezydent RP Lech Kaczyński, który składa wizytę w Waszyngtonie, nie robi tajemnicy ze swych proamerykańskich skłonności - pisze francuski prawicowy "Le Figaro".
W przeciwieństwie do swego poprzednika Aleksandra Kwaśniewskiego, obecny prezydent nie ma kompleksów - zauważa gazeta. Według niej, nowy polski przywódca podkreśla, że stosunki ze Stanami Zjednoczonymi - jedynym krajem, który jest w stanie sprzeciwić się rosyjskiemu neoimperializmowi - nadal będą uprzywilejowane. Krytyczny styl przyjęty wobec Unii Europejskiej, powinien dotyczyć też Ameryki - dodaje dziennik.
Gazeta twierdzi, iż podczas rozmów z prezydentem USA George'em W. Bushem będą poruszone tematy dotyczące współpracy wojskowej; być może politycy zechcą pomówić o budowie na terytorium Polski bazy pocisków przeciwrakietowych, mających stanowić część amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Warszawa liczy na pomoc Waszyngtonu w modernizacji polskiej armii i wręczyła Amerykanom "listę życzeń", m.in. dotyczącą nowoczesnych środków komunikacji, centrów dowodzenia i tzw. inteligentnej amunicji - pisze "Le Figaro", przypominając, iż udzielane przez USA wsparcie dla polskiej armii jest "uważane za niewystarczające". Polska chciałaby także, aby USA wywarły presję na irackie władze w celu przyznania Warszawie udziałów w irackich polach naftowych.