Kaczyński deklaruje. "Nie mam ambicji zastępować Mateusza Morawieckiego"
Jarosław Kaczyński z PiS zdradził, że od zawsze marzył o funkcji prezesa partii i nie zamierza zastępować Mateusza Morawieckiego w roli premiera. - On jest wyjątkowo zdolnym człowiekiem obdarzonym nieprawdopodobną odpornością - powiedział o szefie rządu.
Grzegorz Schetyna zapowiedział w ostatnich dniach, że kandydatem Koalicji Europejskiej na premiera będzie Małgorzata Kidawa-Błońska. Natychmiast pojawiły się spekulacje, że być może również w PiS czekają nas jakieś zmiany. Media zaczęły się rozpisywać, że Mateusza Morawieckiego mogliby zastąpić np. Jarosław Kaczyński lub Joachim Brudziński.
- Pan Mateusz Morawiecki jest świetnym premierem, wyjątkowo zdolnym człowiekiem obdarzonym nieprawdopodobną odpornością fizyczną i psychiczną. Wie pan, po naszej partii krąży taki żart: Co by wyszło, gdyby ktoś mający brzydkie intencje naciął brzytwą rękę pana premiera? Przewody! - mówi teraz śmiejąc się w rozmowie z "Super Expressem" Jarosław Kaczyński.
Lider partii rządzącej podkreśla, że "Morawiecki świetnie daje sobie radę w kontaktach międzynarodowych i nie ma żadnego powodu, żeby go zmieniać". - Ja na żadne funkcje nie poluję. Stanowisko szefa partii w zupełności mi wystarczy, marzyłem o nim od młodzieńczych lat, nawet nie chcę mówić jak młodzieńczych… - zaznacza Jarosław Kaczyński.
Szef PiS podkreśla, że bardzo wcześnie zaczął interesować się polityką. Stwierdza, że było to mniej więcej w wieku 12 lat, czyli wtedy, gdy grał z bratem (Lechem Kaczyńskim) w filmie "O dwóch takich, co ukradli księżyc".
Kaczyński mówi, że chociaż zaznał bycia premierem RP, teraz stanowisko lidera ugrupowania w zupełności mu wystarcza. - Tu się najlepiej odnajduję. I nie mam ambicji zastępowania Mateusza Morawieckiego, bo chciałbym, żeby to on był dalej szefem rządu - zaznacza Jarosław Kaczyński.
Źródło: se.pl