Kaczyński: całkowicie wierzę Mariuszowi Kamińskiemu
Jarosław Kaczyński zapewnił, że "całkowicie wierzy Mariuszowi Kamińskiemu". Były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego ma usłyszeć zarzuty prokuratorskie w aferze gruntowej.
01.07.2010 | aktual.: 01.07.2010 16:46
Jarosław Kaczyński zasugerował, że data ujawnienia informacji o możliwości postawienia Kamińskiego w stan oskarżenia nie jest przypadkowa. Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie chciał wypowiadać się odnośnie samych zarzutów wobec byłego szefa CBA. Kandydat na prezydenta powiedział, że w Polsce w dalszym ciągu istnieje wielki problem korupcji. Zwrócił uwagę, że gdy rządził, trzydzieści kilka procent Polaków uważało, że politycy są skorumpowani, a za rządów PO liczba ta wzrosła do ponad sześćdziesięciu procent.
Akt oskarżenia przeciwko byłemu szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariuszowi Kamińskiemu i jego trzem współpracownikom ma być gotowy do końca lipca. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie zakończyła śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy CBA przy realizacji czynności operacyjnych w tzw. aferze gruntowej w 2006 i 2007 roku. Śledztwo miało być zamknięte 23 sierpnia.
Prokuratura zarzuciła Mariuszowi Kamińskiemu nadużycie uprawnień, kierowanie nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym oraz kierowanie podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty. Podobne zarzuty otrzymali trzej współpracownicy byłego szefa CBA. Podejrzani nie przyznali się do winy. Grozi im do 8 lat więzienia.
Zdaniem rzeszowskiej prokuratury działania operacyjne CBA w tzw.aferze gruntowej były niezgodne z prawem. Funkcjonariusze Biura sfałszowali dokumenty, na podstawie których urzędnicy ministerstwa rolnictwa za łapówkę mieli odrolnić grunty na Mazurach. Efektem akcji było m.in. zatrzymanie dwóch osób i dymisja ówczesnego ministra rolnictwa Andrzeja Leppera.