PublicystykaKacprzak: "PiS albo wygra wybory w maju, albo nie wygra przez długie lata" [OPINIA]

Kacprzak: "PiS albo wygra wybory w maju, albo nie wygra przez długie lata" [OPINIA]

To ostatnia szansa na zwycięstwo PiS w ciągu najbliższych wielu lat. Stąd, gdy każdy myśli o tym, jak przetrwać kryzys, to prezes Jarosław Kaczyński ze swoimi najbardziej oddanymi współpracownikami pracuje nad tym, jak przeprowadzić w maju wybory prezydenckie. Aktualną sytuację przed dzisiejszym głosowaniem w Sejmie - i przed potencjalnym rozpadem koalicji rządzącej - analizuje Marek Kacprzak.

Kacprzak: "PiS albo wygra wybory w maju, albo nie wygra przez długie lata" [OPINIA]
Źródło zdjęć: © East News | Stefan Maszewski/Reporter
Marek Kacprzak

03.04.2020 11:10

Teraz albo nigdy. Wybory 10 maja się odbędą i koniec. No, chyba, że PiS znajdzie sposób na to, żeby je zawiesić na co najmniej kilka długich lat. Do czasu, aż Polacy zapomną o kryzysie, który ich dotknął w związku z koronawirusem. Do czasu, aż wszyscy, którzy teraz tracą pracę i środki do życia znów będą żyli bezpiecznie i stabilnie.

To nie jakiś wydumany scenariusz. To wnioski, które płyną z dokładnego wysłuchania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Polskim Radiu.

Maj to ostatnia szansa na zwycięstwo PiS

Już myślałem, że prezes PiS stracił słuch społeczny. Ale nie, on ciągle doskonale nastroje suwerena wyczuwa. Wykorzystuje je do swoich celów od lat. Nauczył się wyciągać z tych nastrojów i oczekiwań wnioski, by zdobywać jak największą władzę. Tak jest i teraz.

Prezes Kaczyński już wie, że propaganda i zaklinanie rzeczywistości w czasie zarazy nie działa, bo im głębiej ludzie zaglądają do portfela, tym bardziej widzą, że zaczyna brakować tam środków. Społeczeństwo im bardziej potrzebuje służby zdrowia, tym bardziej widzi w jakim ona jest stanie. Prezes wie i nawet już tego nie ukrywa, że szanse na utrzymanie się przy władzy PiS-u maleją już nie tylko z każdym dniem, a z każdą godziną.

"W Polsce i na świecie zaczyna się ciężki kryzys ekonomiczny" – stwierdza w radiowej rozmowie Jarosław Kaczyński i sam publicznie stawia diagnozę i ocenę działań rządu: "Za rok będziemy w fazie bolesnej walki z kryzysem. Wtedy ludzie zawsze mają pretensje do władzy".

Co w przełożeniu na praktykę oznacza, że to ostatnia szansa na wyborcze zwycięstwo PiS w ciągu najbliższych wielu lat. Stąd, gdy każdy myśli o tym, jak przetrwać kryzys, jak ustrzec się przed zakażeniem, jak nie stracić kogoś bliskiego, jak nie zostać wyrzuconym z pracy, to prezes ze swoimi najbardziej oddanymi współpracownikami pracuje nad tym, jak przeprowadzić wybory prezydenckie.

Gdy potrzeba łupów, rozsądek idzie w odstawkę

Niestety, gdy potrzeba zdobycia politycznych łupów bierze górę, zdrowy rozsądek musi iść w odstawkę. Jarosław Kaczyński wciela się w rolę naczelnego epidemiologa kraju i stwierdza bez zająknięcia, że wybory korespondencyjne, które proponuje, są bezpieczne dla życia i zdrowia obywateli.

Może nie słuchał ministra Szumowskiego, który kilka godzin wcześniej mówił, że pomysł, by wyborcy zagłosowali w wyborach korespondencyjnie jest lepszy niż, by zagłosowali oni bezpośrednio. O tym, że jest to bezpieczny sposób, nic nie powiedział.

Może dlatego, że Szumowski ciągle jest lekarzem i bierze odpowiedzialność za słowa. Prezes, też biorąc odpowiedzialność za słowa, mówi wprost że wybory są potrzebne teraz, bo "konsolidacja władzy i jej stabilizacja jest niesłychanie ważna".

Korupcja polityczna między zdaniami

Jarosław Kaczyński nie bez przyczyny mówi to głośno i to w Polskim Radiu. To rozpaczliwy sposób negocjacji z wicepremierem Jarosławem Gowinem. Czasu coraz mniej, a jego koalicjant, też czytając nastroje społeczne, uznał najwyraźniej, że ma znacznie mniej do stracenia i woli iść za głosem suwerena, który tych wyborów teraz nie chce.

Skoro w zaciszu gabinetów Kaczyński Gowina przekonać nie potrafił, skoro z siedziby przy Nowogrodzkiej wydostawało się coraz więcej przecieków, to prezes postanowił nacisnąć publicznie i przypomnieć nie tylko jemu, ale i jego zwolennikom, dzięki komu "Gowin pełni bardzo ważną funkcję państwową".

Prezes PiS wybrał radio jako platformę negocjacyjną, by jego głos usłyszał nie tylko szef Porozumienia, ale też wszystkich osiemnastu polityków wprowadzonych przez Gowina do Sejmu. Przekaz jest jasny: "bardzo ważne funkcje państwowe" czekają. I to prezes je przydziela, nie Jarosław Gowin. Jak wiadomo, przegrani nie mają na ważne funkcje szans. Prezes Kaczyński jest tak zdeterminowany, że nie ukrywa już swoich propozycji, nie bez przyczyny nazywanych od lat "korupcją polityczną".

"Polityku, który się wahasz" – woła między zdaniami prezes. – "Zagłosuj jak chcę, a o nagrodzie dla ciebie nie zapomnę". To oznacza, że w głosowaniu nad korespondencyjną ordynacją wyborczą jeszcze wszystko się może wydarzyć. Ale jeśli ta publiczna propozycja porzucenia Gowina nie przyniesie pożądanego skutku, rządy PiS wejdą na krzywą spadającą.

Opozycja nic nie musi robić

Jarosław Kaczyński gra o wszystko. Mówi, że gdyby PiS te wybory odłożył o rok (jak proponuje to właśnie Gowin), to kampania wyborcza trwałaby przez cały czas. A jak zauważa Kaczyński "to jest czynnik niezwykle wręcz utrudniający sprawne działanie władzy, sprawną walkę z tym, co naprawdę dotyczy interesu obywateli, a nie niewielkich grup zainteresowanych zajmowaniem najwyższych pozycji w państwie”.

Prezes wie co mówi. Wystarczy sobie przypomnieć, jak PiS zachowywał się 12 lat temu w czasie kryzysu finansowego i jak wtedy atakował rząd PO-PSL. Dlatego wie, że teraz nawet słaba opozycja nie musi nic robić. Nie musi PiS-u i jego rządów nawet krytykować. Słaba opozycja może nawet milczeć. Polacy w kryzysie nie potrzebują żadnej politycznej alternatywy. Polacy w kryzysie każdego dnia coraz bardziej będą chcieli rozliczyć tych, na których się zawiedli. Będą żądni ukarania tych, których słuchali i którym bezwarunkowo wierzyli w każde słowo. Będą ich chcieli odesłać w polityczny niebyt.

Opozycja jest do tego niepotrzebna. Polacy, jeśli czują się w potrzebie zdradzeni, jeńców nie biorą.

Marek Kacprzak dla WP Opinie

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (0)