Już 100 ofiar śmiertelnych zimy w Japonii
Liczba ofiar śmiertelnych rekordowych opadów śniegu, trwających w północno-zachodniej Japonii od początku grudnia, osiągnęła już 100, najwięcej w ciągu ostatnich 20 lat - podała krajowa telewizja NHKI. Jedną z ostatnich ofiar jest 77-latek, który spadł z dachu podczas oczyszczania go ze śniegu i odniósł śmiertelne obrażenia
głowy.
6-letni chłopiec jest w śpiączce, po tym jak został na podwórku przedszkola w prefekturze Fukushima zasypany wraz z kolegą spadającym z dachu śniegiem. Drugi chłopiec odniósł lżejsze obrażenia.
Po sześciu tygodniach niemal nieprzerwanych opadów śniegu, w północnej i centralnej Japonii już nie pada. Część dróg, wcześniej odciętych od świata, jest już przejezdna.
W sobotę instytut meteorologiczny ostrzegł przed groźbą lawin. Wzrost temperatur może spowodować gwałtowne topnienie śniegu i osuwanie się zasp.
Na usuwanie śniegu w dwudziestu prefekturach (na łączną liczbę ponad czterdziestu) japońskie ministerstwo transportu postanowiło przeznaczyć 11,3 mld jenów (82 mln euro).