Juszczenko: najpierw jadę do Moskwy
Zwycięzca ukraińskich wyborów prezydenckich Wiktor Juszczenko potwierdził, że pierwszą wizytę zagraniczną jako szef państwa złoży w Moskwie.
28.12.2004 10:55
"Nie zmieniłem planów. Najpierw zapewne pojadę do Moskwy. Powinienem pokazać Rosji, że nasze stosunki były wcześniej wypaczone - kształtowały je ukraińskie klany. Ten okres można i należy zamknąć" - powiedział Juszczenko w wywiadzie dla rosyjskiego dziennika "Izwiestija".
Dodał, że "nie podobało mu się, iż Rosja prowadziła agitację, popierając jednego kandydata". "To poważna rana dla milionów Ukraińców" - podkreślił. Juszczenko zapewnił jednak, że Ukraińcy "potrafią zapomnieć, iż Moskwa była obwieszona plakatami" jego rywala, Wiktora Janukowycza.
Zwycięzca niedzielnych wyborów prezydenckich powiedział też, że nie należy mówić o kryzysie w stosunkach ukraińsko-rosyjskich. Podkreślił, że w jego koalicji Nasza Ukraina nie ma ani jednej partii, która byłaby przeciwna ich rozwojowi. "Rosja to sąsiad Ukrainy. A przysłowie powiada: lepiej dwa razy pokłócić się z żoną niż raz z sąsiadem" - dodał.
"Jeśli myślisz o interesach Ukrainy, musisz na zawsze zapamiętać: Rosja to twój partner" - podkreślił Juszczenko.