ŚwiatJuszczenko może liczyć na USA?

Juszczenko może liczyć na USA?

Komentując inaugurację rządów prezydenta Wiktora Juszczenki na Ukrainie, media w USA podkreślają, że Stany Zjednoczone powinny mu pomagać w umocnieniu demokracji i niezależności od Rosji.

23.01.2005 | aktual.: 24.01.2005 07:59

Nowy prezydent - pisze w artykule redakcyjnym "Washington Post" - "stoi przed trudnym zadaniem znalezienia miejsca dla swego kraju między Władimirem Putinem a demokracjami Zachodu".

Mimo spóźnionych gratulacji dla Juszczenki, Putin - kontynuuje dziennik - "najwyraźniej nie porzucił myśli, że ta była sowiecka republika licząca 50 milionów mieszkańców należy do rosyjskiej sfery wpływów". Wskazuje na to jego niedawne ostrzeżenie, że Juszczenko nie powinien się otaczać "antyrosyjskimi" ministrami.

"Juszczenko będzie musiał oprzeć się takim naciskom, oferując jednocześnie Rosji stały dostęp do szybko rosnącej gospodarki Ukrainy, oraz zapewnienia, że rosyjskojęzyczni Ukraińcy nie będą dyskryminowani" - czytamy w artykule redakcyjnym.

Dziennik ocenia, że chociaż nowy rząd ukraiński pragnie szybkiej integracji z zachodnimi instytucjami, z Unią Europejską na czele, kraje zachodnioeuropejskie wcale nie kwapią się z rychłym przyjęciem Ukrainy do Unii, obawiając się skutków ekonomicznych i popsucia stosunków z Moskwą.

Dlatego - zdaniem gazety - USA muszą udzielić Juszczence silnego wsparcia, co byłoby testem na szczerość deklaracji prezydenta George'a W. Busha, że Ameryka będzie "szerzyć wolność" na całym świecie.

"Kilkanaście lat temu, kiedy nowe demokratyczne kraje Europy środkowej, jak Polska i Węgry, stały w obliczu podobnej nieśmiałości Europy, USA zobowiązały się do umocnienia nowych władz, oferując im drogę do członkostwa NATO. Prezydent Bush obiecał w zeszłym tygodniu aktywne popieranie nowych demokracji; Ukraina stwarza mu okazję do przełożenia retoryki na działania" Ś konkluduje "Washington Post".

Tymczasem w niedzielnym "Washington Times" czołowy amerykański ekspert ds. Rosji, Ariel Cohen, wzywa USA do udzielenia Ukrainie wszechstronnej pomocy.

Administracja Busha powinna - jego zdaniem - ułatwić Ukrainie wejście do Światowej Organizacji Handlu (WTO), zachęcać Europę do przyjęcia Ukrainy do UE, udzielić rządowi w Kijowie kredytów na reformy gospodarcze i "niedwuznacznie oświadczyć, że USA nie będą tolerowały pogróżek naruszenia terytorialnej integralności Ukrainy".

Cohen zaleca zwiększenie współpracy NATO z Ukrainą poprzez program Partnerstwo dla pokoju, ale przestrzega przed zbyt szybkim zapraszaniem Kijowa do Sojuszu, gdyż - jak pisze - "ukraińskie członkostwo może wywołać tarcia w stosunkach USA-Rosja, Unia Europejska-Rosja i Ukraina-Rosja".

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
ukrainaprezydentusa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)