PolskaJurek: Polska wyśle obserwatorów na białoruskie wybory

Jurek: Polska wyśle obserwatorów na białoruskie wybory

Marszałek Sejmu Marek Jurek, podczas spotkania w Warszawie z młodzieżą z białoruskiego
Młodego Frontu, zapewnił, że Polska wyśle na zbliżające się wybory
prezydenckie na Białorusi obserwatorów i będzie informować Europę
o ich przebiegu i ewentualnych nieprawidłowościach.

04.03.2006 15:10

Młodzi ludzie - w sumie 20 - przyjechali do Warszawy by m.in. zwiedzić Sejm i wziąć udział w szkoleniach dotyczących kampanii wyborczych oraz sposobu ich przeprowadzania.

Marszałka Sejmu, Białorusini pytali m.in. czy i w jaki sposób zmieni się stosunek Polski do ich kraju, jeśli wybory ponownie wygra obecny prezydent Alaksander Łukaszenko.

Jurek podkreślił, że wszystko zależy od przebiegu wyborów. Zapewnił, że jeśli będą wolne i demokratyczne, Polska będzie starała się odbudować oficjalne stosunki z tamtejszym rządem.

Zaznaczył też, że jeśli na Białorusi dojdzie do podobnej sytuacji jak kilka lat temu na Ukrainie, Polska zachowa się podobnie jak podczas "pomarańczowej rewolucji" (działania ukraińskiej opozycji wspierał wówczas zarówno polski rząd jak i polskie organizacje pozarządowe). Dodał, że polskim władzom, ze względu na stosunki polsko-białoruskie, trudno będzie jednak pełnić rolę mediacyjną.

Podczas spotkania młodzi ludzie opowiadali m.in. o zwalczaniu przez Łukaszenkę i podlegające mu służby wszelkich przejawów działań opozycyjnych i krytyki władzy. Zapewniali jednak, że takich jak oni, wierzących w "inną, lepszą przyszłość jest na Białorusi wielu". Na nasze spotkania przychodzą ludzie w różnym wieku. Młodzi przekonują starszych, którzy chwalą Łukaszenkę, bywa też, że starsi przekonują starszych - mówił jeden z nich - Igor.

Młodzi Białorusini, pytani czy obawiają się represji podkreślali, że prawdziwym sprawdzianem dla nich i dla ich kraju będą zbliżające się wybory.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)