ŚwiatJosep Borrell przewodniczącym Parlamentu Europejskiego

Josep Borrell przewodniczącym Parlamentu Europejskiego

Hiszpan Josep Borrell został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego nowej kadencji. Już w pierwszej turze głosowania uzyskał wystarczające poparcie - 388 głosów na 647 ważnych. Bronisław Geremek otrzymał 208, a francuski komunista Francis Wurtz - 51. W głosowaniu uczestniczyło 700 europosłów 732-osobowego parlamentu UE. Jednak 53 oddało głosy nieważne.

Josep Borrell przewodniczącym Parlamentu Europejskiego
Źródło zdjęć: © AFP

20.07.2004 | aktual.: 20.07.2004 13:22

Obraz

Borrell był wspólnym oficjalnym kandydatem dwóch największych grup politycznych PE - socjalistów i posłów Europejskiej Partii Ludowej (EPL), która skupia partie chadeckie i konserwatywne.

Umówiły się one, że w połowie 5-letniej kadencji parlamentu Borrell przekaże stanowisko przewodniczącego kandydatowi EPL. Będzie nim zapewne obecny przewodniczący tej największej grupy politycznej w PE, niemiecki chadek Hans-Gert Poettering. Głosowanie było tajne, ale z rezultatu wynika, że nie wszyscy obecni socjaliści i konserwatyści oddali głos na Borrella. Socjaliści liczą 200 posłów, a chadecy i konserwatyści 268. Większość polskich członków obu grup, początkowo wahająca się, w ostatnich dniach już otwarcie zapowiadała, że złamie dyscyplinę partyjną i opowie się za Polakiem.

Zadania dla Borrella

Geremek miał oficjalne poparcie wspólnej grupy liberałów i demokratów (centrystów), grupy zielonych i regionalistów, a także prawicowych "suwerenistów" skupionych w grupie "Unii na rzecz Europy Narodów", do której należą europosłowie PiS. Grupy te liczą razem 156 członków. Polak miał więc szersze poparcie, otrzymał głosy także w innych grupach.

Dziękując za wybór, Borrell wymienił zadania i wyzwania stojące przez nowo wybranym parlamentem, który zebrał się na swojej pierwszej sesji plenarnej, i cała Unią. Za podstawową sprawę uznał ratyfikację świeżo uzgodnionej konstytucji UE.

Wymienił też wyłonienie nowej Komisji Europejskiej, ustanowienie dobrych stosunków z Komisją i z Radą (rządami) UE, przyjęcie ram budżetowych dla Unii na lata 2007-2013, analizę paktu na rzecz stabilności euro w świetle ostatniego orzeczenia Trybunału UE w tej sprawie, następne poszerzenia Unii (w tym zwłaszcza o Turcję), wykorzystanie nowych uprawnień PE, problemy międzynarodowe, zwłaszcza konflikt na Bliskim Wschodzie.

Szacunek dla Geremka

Potem głos zabrali liderzy grup politycznych, w większości gratulując Borrellowi, ale też podkreślając swój szacunek dla Geremka.

Lider EPL Poettering powiedział, że ze względu na konieczność zachowania "równowagi politycznej" nie byłoby dobrze, gdyby szefem parlamentu został znów liberał (Geremek) po 2,5-letnim przewodnictwie irlandzkiego liberała Pata Coksa. Lider socjalistów Martin Schultz zapewnił, że choć jego grupa miała swojego kandydata, uważa za zaszczyt możliwość współpracy z Geremkiem w parlamencie UE.

Szef grupy liberałów i demokratów (centrystów) Graham Watson ocenił, że sojusz socjalistów z chadekami i konserwatystami "nie jest naturalny" i że takie porozumienia między odmiennymi orientacjami politycznymi powinny się zdarzać jedynie w czasach "wojny i kryzysu".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)