Johnson: Nie mam ochoty na dalsze finansowanie Ukrainy
- Nie mam ochoty na dalsze finansowanie Ukrainy - powiedział spiker Izby Reprezentantów USA Mike Johnson. Stwierdził, że "Kijów nie będzie potrzebował więcej pieniędzy, jeśli Trump wygra i zakończy wojnę". Na te słowa zareagował Dmitrij Miedwiediew, który zasugerował "całkowitą kapitulację Ukrainy".
W poście opublikowanym na swoim anglojęzycznym kanale na portalu X Miedwiediew zacytował wypowiedź przewodniczącego Izby Reprezentantów USA Mike’a Johnsona, który stwierdził, że wierzy, iż Trump mógłby zakończyć konflikt w Ukrainie jedną rozmową telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
"A co jeśli Putin powie: 'Jeszcze nie. Ukraina musi skapitulować. I żadnego przystąpienia do NATO'" - napisał Miedwiediew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanom brakuje sprzętu. "Powyciągali wszystko, co możliwe"
Johnson: Nie mam ochoty na dalsze finansowanie Ukrainy
Johnson stwierdził, że "Kijów nie będzie potrzebował więcej pieniędzy, jeśli Trump wygra i zakończy wojnę" - podał w piątek Punchbowl News, waszyngtoński serwis medialny.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Od lutego 2022 r. Kongres USA zatwierdził ponad 174 mld USD na wsparcie Ukrainy w trwającym konflikcie zbrojnym z Rosją. Ostatnia transza w wysokości 61 mld USD została wstrzymana na kilka miesięcy w związku z konfliktem między Johnsonem a Białym Domem.
- Nie mam ochoty na dalsze finansowanie Ukrainy i mam nadzieję, że nie będzie to konieczne - powiedział spiker. - Jeśli prezydent Trump wygra, wierzę, że faktycznie może zakończyć ten konflikt. Naprawdę wierzę. Myślę, że wszyscy na świecie są tym zmęczeni i chcą, żeby sprawa została rozwiązana - dodał.
Stwierdził, że zwycięstwo Kamali Harris będzie "niebezpiecznym scenariuszem" dla Ukrainy.
Wynik wyborów kluczowy dla Ukrainy
W zeszłym miesiącu Johnson sprzeciwił się wizycie Władimira Zełenskiego w fabryce amunicji w Pensylwanii, nazywając ją "wydarzeniem kampanii wyborczej o charakterze wyraźnie partyjnym", które równało się "ingerencją w wybory". Napisał list do Zełenskiego, domagając się natychmiastowego zwolnienia ambasador Ukrainy w Waszyngtonie, Oksany Markarowej, za zorganizowanie wizyty.
Trump wielokrotnie powtarzał, że "zakończy wojnę w ciągu 24 godzin". Jednocześnie ani razu nie wyjaśnił, jak zamierza to zrobić. Kandydat Trumpa na wiceprezydenta senator J.D. Vance w ostatnim wywiadzie stwierdził, że "Ukraina powinna opuścić terytoria zajęte przez Rosję, ale jednocześnie otrzymać gwarancje suwerenności".
Vance mówił wcześniej, że "musimy szybko zakończyć wojnę w Ukrainie, by Ameryka mogła się skupić na prawdziwym problemie, Chinach". W 2022 roku jasno wyraził swoje poglądy na temat Ukrainy. W wywiadzie powiedział, że "nie obchodzi go, co stanie się z Ukrainą".
"Newsweek" w artykule z 8 października napisał, że wynik wyborów prezydenckich w USA 5 listopada może okazać się kluczowy dla dalszego przebiegu wojny w Ukrainie, m.in. dlatego, że dalsze wsparcie USA dla Ukrainy jest jednym z tematów toczącej się kampanii pomiędzy kandydatami: wiceprezydentką Kamalą Harris a byłym prezydentem Donaldem Trumpem.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski