Brytyjski premier: Atak na przedszkole w Donbasie to prowokacja dla Rosji
Brytyjski premier Boris Johnson powiedział, że ostrzelanie przedszkola w Donbasie przez prorosyjskich separatystów było "sfabrykowaną operacją" mającą na celu zdyskredytowanie ukraińskiego rządu. Brytyjskie ministerstwo obrony opublikowało dodatkowo plan możliwego rosyjskiego ataku na Ukrainę.
Brytyjski premier skrytykował w czwartek atak na przedszkole, do którego doszło wcześniej w Donbasie. - Przedszkole zostało ostrzelane w ramach tego, co uważamy za sfabrykowaną operację, mającą na celu zdyskredytowanie Ukraińców. Atak miał na celu stworzenie pretekstu, fałszywej prowokacji dla działań Rosji - powiedział Johnson.
- Obraz sytuacji jest nadal bardzo ponury - stwierdził szef brytyjskiego rządu podczas wizyty w bazie RAF w Waddington.
Johnson wyraził zaniepokojenie sytuacją na wschodzie Ukrainy, gdzie w ciągu ostatniej doby doszło do lokalnych incydentów z udziałem rebeliantów ze zbuntowanych republik - Ługańskiej i Donieckiej. - Obawiamy się, że w ciągu najbliższych kilku dni będziemy mieli do czynienia z taką sytuacją - powiedział polityk.
Zobacz też: Puitn zarządzi inwazję? "To cały czas jest na stole"
Brytyjczycy zdradzają plany Putina
Brytyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało w czwartek na Twitterze możliwy plan rosyjskiego ataku na Ukrainę. Brytyjczycy poinformowali jednocześnie, że nie ma dowodów na potwierdzenie doniesień Rosjan o wycofaniu przez nich części jednostek spod ukraińskiej granicy. "Mogą przeprowadzić inwazję bez wcześniejszego ostrzeżenia" - informuje brytyjskie ministerstwo.
W zamieszczonym na Twitterze wpisie Brytyjczycy tłumaczą również, dlaczego rosyjski prezydent dąży do ewentualnej konfrontacji. "Rosyjski prezydent nie akceptuje Ukrainy jako niepodległego państwa, którym ta jest" - informuje ministerstwo.