Trwa ładowanie...
daf92ry
Joanna Scheuring-Wielgus się zdenerwowała. "Dlaczego Cezary Tomczyk rozmawia z terrorystami?"

Joanna Scheuring-Wielgus się zdenerwowała. "Dlaczego Cezary Tomczyk rozmawia z terrorystami?"

- Jeżeli mówimy o mitycznej zjednoczonej opozycji, to coś takiego nie istnieje, bo PO robi swoje. Kiedy my w marcu zbieraliśmy uwagi do Funduszu Odbudowy, Platforma rozdawała między swoich członków stanowiska ministerialne w momencie kiedy zawrze sojusz z Gowinem - mówiła posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus w programie "Tłit". - Wczoraj usłyszałam od Cezarego Tomczyka, że rozmawia z dwoma politykami z PiS-u, których chce zgarnąć do PO. Dlaczego Cezary Tomczyk rozmawia z "terrorystami" i chce, żeby oni byli w PO? - kontynuowała. - PO od dwóch dni nas wyzywa, nie może się pogodzić z tym, że Lewica nie jest suportem PO, ma swoją własną tożsamość i własne DNA. Jeśli nas tak przezywają, a sami negocjują z "terrorystami", to jak to się nazywa? Po prostu hipokryzja - podsumowała Scheuring-Wielgus.

Jestem ciekaw pani opinii w tej spRozwiń

Transkrypcja:

Jestem ciekaw pani opinii w tej sprawie. Kandydat PSL, no właśnie, to czytam wpis pani na Twitterze, kandydat PSL-u właśnie został wiceprzewodniczącym rady programowej TVP. Rozumiem, że to też jest jakiś sojusz, tylko zupełnie z innej strony - PSL-u z PiS-em, tak? Tak pani to widzi? Tak, wczoraj mieliśmy pierwsze spotkanie rady programowej telewizji rządowej, bo tak to trzeba nazwać. Opozycja spotykała się kilkukrotnie, czyli Platforma Obywatelska, PSL i my, i uzgadnialiśmy, jaki front przyjmiemy. I PSL to złamało. Wczoraj zagłosowało razem z PiS-em i dla PiS-u. Więc naprawdę, jeżeli mówimy o tak zwanej mitycznej zjednoczonej opozycji, to coś takiego nie istnieje, bo platforma robi swoje. Panie redaktorze, przecież kiedy my w marcu zbieraliśmy te wszystkie uwagi do Funduszu Odbudowy, Platforma Obywatelska rozdawała między swoich członków i swoje członkinie stanowiska ministerialne, w momencie kiedy zawrze sojusz z Gowinem. Czyli rozumiem, że ta zła Koalicja Obywatelska krytykuje Lewicę, że wchodzi w konszachty z diabłem, a sama to w pewnym sensie robi, na przykład przez zachowanie PSL-u. Tak to trzeba czytać. Panie redaktorze, wczoraj usłyszałam Cezarego Tomczyka, który mówił o tym, że rozmawia z dwoma politykami z Prawa I Sprawiedliwości, których chce zgarnąć do Platformy Obywatelskiej. Dlaczego Cezary Tomczyk rozmawia z terrorystami i chce jeszcze, żeby oni byli w Platformie Obywatelskiej? No naprawdę. W polityce liczy się sprawczość. Jeżeli politycy są sprawczy, jeżeli potrafią twardo negocjować dla swoich wyborców i wyborczyń, to uważam, że trzeba takich polityków traktować serio. Ale jeżeli polityk krzyczy tylko na konferencji "precz z Kaczyńskim" i tak naprawdę nie robi nic innego, to ja nie chcę mieć z takim politykiem nic do czynienia. A kogo ma pani na myśli, mówiąc o terrorystach? Żebyśmy sobie to jasno wyjaśnili. No nie no, panie redaktorze, Platforma Obywatelska od kilku dni, od dwóch dni jakby wyzywa nas różnymi inwektywami. Okej, rozumiem, że nie może pogodzić się z tym, że Lewica nie jest supportem Platformy Obywatelskiej. I Platforma nie może się pogodzić z tym, że Lewica jest partią, która ma swoją własną tożsamość i własne DNA. Jeżeli nas tak przezywają, a sami negocjują, jak oni to mówią, z terrorystami, to panie redaktorze, jak to się nazywa? Po prostu hipokryzja Platformy Obywatelskiej.
daf92ry
daf92ry
Więcej tematów