Joanna Kołaczkowska nie żyje. Żegnają ją dziennikarze i politycy
"Jej talent i humor rozjaśniały codzienność milionów Polaków", "wielka strata dla polskiej kultury" - piszą politycy i dziennikarze, komentując śmierć Joanny Kołaczkowskiej. "Dziś historia polskiego kabaretu zamknęła jeden ze swoich rozdziałów" - dodają.
W wieku 59 lat zmarła Joanna Kołaczkowska. O śmierci artystki poinformowali w mediach społecznościowych członkowie Kabaretu Hrabi, w którym od lat występowała, pisząc: "Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska... Nasza Asia".
"Zostawiła po sobie ogromną wyrwę, której niczym nie da się zapełnić. W nas - ludziach, którzy byli z Nią blisko, którzy dzielili z Nią scenę i życie. I w świecie sztuki, który był Jej przestrzenią, Jej domem, Jej oddechem, a Ona była jego najpiękniejszym uosobieniem. Jej talentu nie da się porównać - był zjawiskiem. Jej obecność - darem. Jej odejście - stratą nie do ogarnięcia" - dodali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie uderzyli w polską fabrykę w Ukrainie. Atak w Winnicy
Nie żyje Joanna Kołaczkowska. "Nie do uwierzenia"
W związku ze śmiercią Joanny Kołaczkowskiej wielu artystów, dziennikarzy czy polityków zamieściło w sieci wpisy.
"Fenomenalna. Niepowtarzalna. Zjawiskowa. Choć uśmiech nie zawsze towarzyszył jej w życiu prywatnym - ona sama dawała go wszystkim. I to w tak potężnej dawce, że śmialiśmy się do rozpuku. Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie!" - napisał dziennikarz Polsat News i Radia ZET Bogdan Rymanowski.
"Odeszła wspaniała Joanna Kołaczkowska. Nie do uwierzenia, nie do zaakceptowania..." - napisała dziennikarka Polsat News Agnieszka Gozdyra.
"Joanna Kołaczkowska nie żyje. Jej talent komiczny był zjawiskiem - niepowtarzalnym i absolutnie wyjątkowym. W czasach, gdy śmiech bywał ucieczką, ona nadawała mu sens. Dziś historia polskiego kabaretu zamknęła jeden ze swoich rozdziałów" - podsumował dziennikarz, popularyzator historii i poseł Bogusław Wołoszański.
Wpis opublikował również szef MON i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, przekazując: "Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Joanny Kołaczkowskiej - wybitnej artystki, której talent, wrażliwość i wyjątkowe poczucie humoru na zawsze zapisały się w sercach Polaków. Jej odejście to wielka strata dla polskiej kultury. Rodzinie i bliskim składam wyrazy współczucia".
"Odeszła Joasia Kołaczkowska. Sprawmy, żeby jej humor uskrzydlał nas do końca świata i jeszcze dłużej. Pamiętajmy" - napisał europoseł Robert Biedroń.
"Była najzabawniejsza. Jest najsmutniej. Joanna Kołaczkowska. Wyrazy współczucia dla rodziny, dla przyjaciół i współpracowników" - przekazała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
"Z głębokim smutkiem żegnamy Joannę Kołaczkowską, wybitną artystkę kabaretową, aktorkę i autorkę tekstów, której talent i humor rozjaśniały codzienność milionów Polaków. Rodzinie i bliskim składam wyrazy głębokiego współczucia" - dodała wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Bożena Żelazowska.
Donald Tusk napisał z kolei: "Joanna Kołaczkowska odeszła. Wszyscy uwielbialiśmy jej niepodrabialne poczucie humoru. Potrafiliśmy dzięki Niej śmiać się z samych siebie. Nawet politycy. Smutno się jakoś zrobiło".
"Asiu, dziękuję, że parę lat temu wpadłaś cudownie w moje życie. Dziękuję Ci za tę przyjaźń, którą mnie obdarowałaś, że te na nasze 'Mówisiowe' chwile, za Twą szczerość, za Twój śmiech, za to, że mogłem być w Twoim kręgu i ogrzać się przy Twoim talencie" - przekazał dziennikarz i prezenter Szymon Majewski.
Czytaj też: