USA reagują na ruchy Chin. Chcą zademonstrować siłę

- Jeśli Chiny poprzez agresywne manewry na morzu i w powietrzu chcą nam przekazać, że obecność USA na Pacyfiku jest niemile widziana i że powinna zostać zmniejszona, to mogę powiedzieć, że tak się nie stanie - powiedział rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.

John Kirby zabrał głos ws. incydentów na Pacyfiku
John Kirby zabrał głos ws. incydentów na Pacyfiku
Źródło zdjęć: © PAP | JIM LO SCALZO
Radosław Opas

06.06.2023 | aktual.: 06.06.2023 11:55

John Kirby odniósł się w ten sposób podczas briefingu prasowego do dwóch niedawnych incydentów w okolicach Morza Południowochińskiego: najpierw chiński myśliwiec J-16 przeleciał stosunkowo blisko przed dziobem amerykańskiego samolotu zwiadowczego RC-135, zaś w sobotę chiński okręt przepłynął w odległości 150 metrów przed amerykańskim niszczycielem w Cieśninie Tajwańskiej w rocznicę masakry na placu Tiananmen.

- Nie mogę mówić za Chiny, jakie były ich intencje, ale jeśli chcą nam przekazać, że jesteśmy niemile widziani, albo że nasza obecność powinna być zmniejszona, albo że chcą, byśmy przestali latać i pływać w przestrzeni międzynarodowej, to się tak nie stanie - oznajmił przedstawiciel Białego Domu.

Przypomniał też słowa prezydenta USA Joe Bidena podczas wizyty w Hiroszimie. - Jesteśmy mocarstwem pacyficznym i nigdzie się nie wybieramy - podkreślił Kirby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kirby o różnicy między USA i Chinami

Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego dodał, że choć przejęcia samolotów i okrętów w okolicach wód terytorialnych zdarzają się rutynowo, to te manewry były wyjątkowo niebezpieczne i agresywne.

- Kurczę, my też to robimy. Tylko różnica polega na tym, że kiedy to robimy (...), robimy to zgodnie z prawem międzynarodowym i zgodnie z zasadami - wskazał urzędnik Białego Domu.

Kirby zaznaczył jednak, że USA chcą podtrzymać kontakty z ChRL i odbyć spotkanie na wysokim szczeblu w Chinach, jednak wciąż za wcześnie jest, by mówić o konkretach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)