"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni". Departament Stanu reaguje na zachowanie Brauna
Stany Zjednoczone reagują na zachowanie Grzegorza Brauna, który za pomocą gaśnicy zgasił w Sejmie świece chanukowe. "Jesteśmy głęboko zaniepokojeni dramatycznym wzrostem incydentów antysemickich na całym świecie" - przekazał Wirtualnej Polsce rzecznik Departamentu Stanu.
12.12.2023 21:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Skandaliczne zachowanie Grzegorza Brauna odbiło się głośnym echem na całym świecie. Głos w sprawie już wcześniej zabrał Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce. Dyplomata jednoznacznie potępił zachowanie polityka Konfederacji, nazywając go "paskudnym antysemickim czynem".
Na tym jednak nie koniec reakcji Stanów Zjednoczonych. Zachowanie Brauna skomentował także Departament Stanu.
"Jesteśmy głęboko zaniepokojeni dramatycznym wzrostem incydentów antysemickich na całym świecie. Podczas gdy Stany Zjednoczone w pełni popierają wolność słowa i pokojowe zgromadzenia, potępiamy używanie antysemickich obrazów i retoryki, które mogą prowadzić do nękania i przemocy wobec Żydów" - czytamy w oświadczeniu przesłanym Wirtualnej Polsce przez rzecznika amerykańskiej dyplomacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Podkreślamy, że nie ma miejsca na nienawiść do Żydów, muzułmanów, Arabów, Palestyńczyków, Izraelczyków czy kogokolwiek innego. Antysemityzm i inne formy nienawiści nie promują pokoju ani praw żadnej grupy" - podkreślono.
"Wyrażamy uznanie dla wielu przywódców politycznych i religijnych, którzy zabrali głos i potępili ten antysemicki akt" - dodał rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu.
Braun z najwyższą możliwą karą
Chwilę po swoim czynie, Braun wyszedł na mównicę, gdzie głos odebrał mu marszałek izby. Szymon Hołownia wykluczył posła z obrad, zarządził przerwę i zwołał prezydium Sejmu, w celu ukarania polityka Konfederacji.
Na Brauna - oprócz wykluczenia z obrad - została nałożona kara odebrania połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety parlamentarnej na pół roku. Co znamienne od głosu w sprawie ukarania posła Konfederacji wstrzymał się jego partyjny kolega - wicemarszałek Krzysztof Bosak.
Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski