Skandal z udziałem Brauna. Lakoniczny wpis Mentzena

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun złapał dziś w Sejmie za gaśnicę i zgasił świece chanukowe. Współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen po ponad godzinie od incydentu zabrał głos w serwisie X. Zrobił to jednak w sposób bardzo lakoniczny.

Poseł Grzegorz Braun zgasił gaśnicę świece chanukowe
Poseł Grzegorz Braun zgasił gaśnicę świece chanukowe
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Żaneta Gotowalska-Wróblewska

"Potępiam czyn Grzegorza Brauna. W najbliższej przyszłości podejmę dalsze kroki w tej sprawie" - napisał po ponad godzinie Sławomir Mentzen, odnosząc się do wydarzenia z udziałem Grzegorza Brauna w Sejmie.

Przypomnijmy, że do ataku posła Brauna w korytarzu sejmowym doszło kilkanaście minut przed godziną 17. "Niebywały skandal. Poseł Grzegorz Braun zgasił gaśnicą menorę chanukową" - napisał na portalu X Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski, który był świadkiem zajścia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Natomiast Przemysław Wipler napisał w portalu X: "Potępiam działanie Grzegorza Brauna". "Tolerancja wyznaniowa to piękny składnik tego co kocham w polskiej tradycji i tożsamości. Działania Brauna to szkodzenie wizerunkowi Polski i polskiej racji stanu. A także ciężkiej pracy Koleżanek i Kolegów z Konfederacji. Nie można tego tolerować" - dodał.

Na profilu Konfederacji na portalu X napisano natomiast: "Klub Poselski Konfederacja potępia zachowanie posła Grzegorza Brauna".

Tuż po zajściu próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami Konfederacji, by uzyskać ich komentarz w sprawie. Sławomir Mentzen, Stanisław Tyszka, Przemysław Wipler nie odebrali telefonów lub zrzucali nawiązywane połączenia. Witold Tumanowicz przekazał, że nie było go w Sejmie. Podczas rozmowy wracał na Wiejską i widział tylko na nagranie na portalu X. Nie skomentował zachowania posła Brauna.

Decyzja prezydium Sejmu - najwyższy wymiar kary

Zebrało się prezydium Sejmu, które podjęło decyzję o karze wobec posła Brauna. Oprócz wykluczenia z obrad został on ukarany zabraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety parlamentarnej na pół roku.

- To maksymalny wymiar kary, który mogliśmy zastosować - zaznaczył marszałek Szymon Hołownia. Podkreślił, że prezydium "nie miało żadnych wątpliwości ws. kary dla Brauna". Dodał, że od głosu wstrzymał się wicemarszałek Krzysztof Bosak.

Lider Polski 2050 podkreślił, że wykluczył z obrad parlamentarzystę. - Nie będzie mógł brać udziału w tym posiedzeniu Sejmu aż do końca trwania pierwszego posiedzenia. Opuścił salę dobrowolnie. Opuścił też budynek i mam nadzieję, że nieprędko tu wróci - skwitował.

Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4184)