Jest wyrok w "procesie dekady". Johnny Depp kontra Amber Heard
Zapadł wyrok w procesie wytoczonym przez Johnny’ego Deppa Amber Heard. Po trzech dniach debaty ława przysięgłych w sądzie w Fairfax w stanie Wirginia uznała jednogłośnie, że Amber Heard jest winna zniesławienia Johnny’ego Deppa.
Ława przysięgłych sądu w stanie Virginia debatowała przez 14 godzin. Wyrok został ogłoszony o godzinie 15.20 czasu wschodniego, czyli 21.20 czasu polskiego.
Amber Heard była na sali rozpraw podczas ogłaszania wyroku. Natomiast Johnny Depp w trakcie trwania obrad poleciał do Wielkiej Brytanii, gdzie co wieczór grał wyprzedane koncerty w londyńskiej Royal Albert Hall.
Pozew Deppa był spowodowany artykułem napisanym przez Heard dla "Washington Post" i opublikowanym w grudniu 2018 r. Aktorka ujawniła się tam jako ofiara przemocy domowej, nie określając jednak, kto dokładnie był jej oprawcą. Treść wyznania odbiła się jednak bardzo negatywnie na karierze Deppa, który stracił przez to m.in. angaż w kolejnych "Piratach z Karaibów" i "Fantastycznych zwierzętach". A niektóre media zaczęło go wprost tytułować "żonobijcą".
Proces śledził cały świat
Aktor pozwał żonę za zniesławienie o 50 mln dolarów. Amber w odwecie żądała od Deppa dwukrotności tej kwoty.
Sprawa Johnny'ego Deppa i Amber Heard ruszyła 11 kwietnia 2022 r. i wywołała poruszenie wśród ich fanów. Takiego głośnego procesu nie było od lat. Pod sądem, w którym odbywały się rozprawy, gromadziły się tysiące osób z transparentami, przekrzykując się, kto ich zdaniem ponosi winę. Przebieg rozpraw można było śledzić na żywo w internecie.