Jest umowa Stanowski-Mentzen? Polityk Konfederacji mówi wprost
Krzysztof Stanowski, dziennikarz i właściciel Kanału Zero na YouTube, ogłosił we wtorek, że wystartuje w wyborach na prezydenta Polski. - Kto bardziej ośmieszy kampanię wyborczą i te wybory prezydenckie: Krzysztof Stanowski czy Grzegorz Braun? - z takim pytaniem Michał Wróblewski, prowadzący program "Tłit" zwrócił się do swojego gościa, posła Michała Połuboczka z Konfederacji, Nowej Nadziei. - To jest wyścig - odparł gość programu. - Uważam, że ten cały event Krzysztofa Stanowskiego wczoraj, jeszcze z tymi niemieckimi flagami, no, to już jest totalne ośmieszenie. Totalna beka taka internetowa z wyborów prezydenckich. Trochę ma rację, patrząc na to, kto zgłasza się do wyborów. Ciągle rejestrują się komitety ludzi zupełnie nieznanych, więc no trochę zgadzam się z Krzysztofem Stanowskim, że te wybory pachną farsą - dodał. Michał Wróblewski przypomniał, że Stanowski zapowiedział, że startuje w wyborach, ale nie ma zamiaru być prezydentem. Pojawiły się podejrzenia, że dogadał się z kandydatem Konfederacji Sławomirem Mentzenem i ma przekazać mu swoje poparcie. - Czy to będzie tak, że Stanowski zrezygnuje przed pierwszą turą i może nie przekaże wprost głosów, ale jednak da wyraźną sugestię, żeby wesprzeć Mentzena? - zapytał swojego gościa. - Nie chcę tutaj wyjść trochę tak, jak posłowie od Grzegorza Brauna, którzy też do ostatniej chwili nie wiedzieli, że on wystartuje i mówili, że na pewno czegoś takiego nie będzie. Ale na 99 procent jestem pewny, że nie ma takiego porozumienia między panem Stanowskim i panem Mentzenem - odparł poseł Michał Połuboczek.