Jest śledztwo ws. ataku na dziennikarkę TVP
Warszawska prokuratura wszczęła śledztwo ws. słownej napaści na dziennikarkę TVP podczas piątkowych protestów przed Sejmem. Zawiadomienie w sprawie złożyła Telewizja Polska.
"Więcej mam szacunku dla k...y spod latarni, niż dla ciebie, tamta przynajmniej wie o co chodzi, a ty jesteś sprzedajna" - te słowa wykrzyczał prosto w twarz reporterce TVP jeden z sympatyków Obywateli RP Franciszek Jagielski.
Szokujących słów podczas piątkowego protestu przed Sejmem padło więcej. "Szoruj stąd!", "śmieciarze", "odpuść, do g... się nie przemawia" - usłyszała od jego uczestników ekipa TVP.
Zawiadomienie w sprawie ataku na reporterkę programu "W tyle wizji" złożyła Telewizja Polska.
- Nie ma zgody na chamstwo i przemoc wobec dziennikarzy - napisał w poniedziałek na Twitterze Jacek Kurski. Prezes TVP zamieścił skan zawiadomienia ws. popełnienia przestępstwa przez Jagielskiego.
Zobacz też: Reforma sądownictwa w cieniu expose. Protesty przed Sejmem
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Decyzję o podjęciu śledztwa podjęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, a jego prowadzenie powierzyła Komendzie Stołecznej Policji. Jak podaje tvp.info, postępowanie dotyczy " groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarzy Telewizji Polskiej SA do zaniechania interwencji prasowej".
Prokurator zdecydował o wszczęciu sprawy m.in. po analizie nagrania incydentu.
Jagielski to właściciel agencji ochrony mienia i życia "Farmazon". W internecie pokazuje zdjęcia z osobami, które ochrania lub ochraniał - między innymi z Władysławem Frasyniukiem, liderem Obywateli RP Pawłem Kasprzakiem i byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim.